piątek, 3 września 2010

"Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan

Łyknęłam trylogię jak młody pelikan, co świadczy o tym, że to dobre czytadło, zawierające wszystko to, co lubią tygryski. Czyli, po pierwsze primo, wydźwignięcie z nizin społecznych dziewczęcia z talentami magicznymi. Po drugie primo, świetnie odmalowane szkolenie magiczne. Po trzecie primo, wątek miłosny, a jakże. Po czwarte primo, spektakularne walki magów, z jakże przewidywalnymi i oczekiwanymi efektami świetlnymi. Po piąte primo, intrygi i przepychanki, iście dworskie. Po szóste primo, chwytające za gardło heroiczne poświęcenie się dla ukochanej osoby. Po siódme... nie ma co wymieniać, już widać, że autorka bardzo ładnie poskładała w całość elementy niby już ograne i nienowe, stworzyła nowy świat, wprowadziła bohaterów, zaprosiła do środka czytelnika i pokazała mu jak na ekranie losy pojedynczych osób i całych krain. Jak na filmie, całkiem dobrym i wciągąjącym, aczkolwiek niekoniecznie pozostającym w pamięciu specjalnie długo. Całkiem niezła rozrywka.


P.S. Swoją drogą mogliby trochę zróżnicować te okładki, gdy już byłam pod koniec trzeciego tomu, mąż rzekł do mnie z naganą: "No co się tak męczysz z tą książką, czytasz ją i czytasz i nie możesz skończyć." ;)

Ocena: 4/6 (wszystkie tomy).

10 komentarzy:

  1. Polecam także kontynuację TCM - Trylogię Zdrajcy(http://www.empik.com/misja-ambasadora-canavan-trudi,prod56410026,ksiazka-p). Jak również Erę Pięciorga, którą także jestem zachwycona (http://www.empik.com/kaplanka-w-bieli-trudi-canavan,prod9140082,ksiazka-p)

    OdpowiedzUsuń
  2. "(...)spektakularne walki magów" ?? No to może pani Canavan czegoś się nauczyła od czasu "Uczennicy maga", bo tam z tym akurat było fatalnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja postanowiłam dać sobie spokój z "Trylogią Czarnego MAga". Jakoś mnie do niej nie ciągnie. Oczywiście nadejdzie dzień, w którym na spokojnie zasiądę do tej sagi ale to jeszcze nie teraz.


    Pozdrawiam Lena173
    Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Trylogia rzeczywiście miła do czytania, choć nie bardzo oryginalna. Polecam ci książki Robin Hobb: trylogię o Skrytobójcy, o Złotym Błażnie, i o Żywostatkach. Świetnie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Bazyl, ale Uczennica powstała PO TCM. Jest to część 0

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam, że to raczej dla młodzieży, a tu tyle dorosłych czyta tę trylogię. Moja córka czytała, kiedy miała jakieś 17 lat i zachwycona. Teraz kupiła sobie pierwszy tom jakieś nowej serii tej samej autorki, ciekawe czy równie jej się spodoba. Starsza już jest i bardziej wymagająca.
    A z innej beczki, ciekawa jestem wrazenie trylogii w jednym czyli MeaCulpa. Ja czytałam pojednczo, nadal mi ostatni zostal do czytania. Najbardziej poruszyl mnie pierwszy Bez pożegnania

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, właśnie skończyłam Mea culpa, opiszę wrażenia, oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój mąż mnie rozbroił ;) One się jednak trochę różnią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ładnie to wszystko podsumowałaś, a ja się męczyłam z każdym tomem oddzielnie.
    Brawo dla męża! Trafnie podsumował oprawę graficzną - nic dodać nic ująć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja to czytałam naprawdę jednym ciągiem, nawet nie miałam czasu pomiędzy jednym a drugim tomem, żeby coś skrobnąć na temat :)

      Usuń