wtorek, 18 sierpnia 2015

"Mysia Straż. Jesień 1152" tom 1 - David Petersen


Lubicie myszy? Jeśli tak, to ten komiks wam się spodoba, bo bohaterami są właśnie myszy.

Myszy mają własne miasto, z fortyfikacjami obronnymi i zamaskowanym wejściem. W mieście jest karczma (nie, nie nazywa się "Rzym"), kuźnia i studnia pośrodku rynku (potem okazuje się, że miast jest więcej, a myszy mają naprawdę spore terytoria).
Główną rolę odgrywa tu Mysia Straż. Tęgie zuchy, mysie chwaty, uzbrojone i zapłaszczone po ząbki. Tropią złoczyńców, chronią uczciwych obywateli, pilnują porządku. Przypominają trochę dumasowskich muszkieterów, tylko epoka ciut nie ta.

Jeśli chodzi o fabułę, to jestem nieco rozczarowana, ale to dlatego, że ledwo się zawiązała, już zamykałam książkę. Tak to bywa z pierwszymi tomami. Zaczyna się tak, że trzech zuchów ze straży próbując odnaleźć zaginionego handlarza trafia na ślad spisku. Bardzo tajemniczego. Drugi rozdział to zmiana scenerii: oto odosobniony posterunek straży na wybrzeżu. Brak wiadomości od strażnika jest niepokojący, toteż wysłano tam posłańca do zbadania sytuacji. I znów ślad spisku! Trzeci rozdział tylko podgrzewa atmosferę: uzbrojony oddział myszy obezwładnia strażników i rusza.

Gdzie? Pod czyim przywództwem? W jakim celu? Jakie są ich plany? Tego nie wiadomo. Trzeba by zajrzeć do drugiej części, której nie mam.

Fabuła jest na razie ledwie zarysowana, ale rysunkowo komiks jest bardzo dopracowany. Przed każdym rozdziałem jest krótki wstęp pozwalający na rozeznanie się w mysim świecie. Na koniec tomu śliczności: mapa Mysich Terytoriów z 1150 roku, plan miasta Barstone, przegląd zawodów wykonywanych przez myszy (kamieniarstwo, garncarstwo itp). Dalej całostronicowe plansze przedstawiające strażników, a mówię wam, że myszy można narysować tak, że każda ma rys indywidualny!

Na samym końcu krótka notka o autorze.
Źródło - komiks.gildia.pl

Całość naprawdę smakowita i z pewnością zaopatrzę się w kolejny tom.

"Mysia Straż: Jesień 1152, tom 1", scenariusz i rysunek: David Petersen, tłumaczenie Mateusz Jankowski, Wydawnictwo Bum Projekt, Warszawa 2014.

5 komentarzy:

  1. Następne tomy są moim zdaniem jeszcze lepsze. Jak dla mnie w polskim wydaniu rozczarowaniem było to podzielenie na dwa tomy. W każdym razie mam nadzieję że uda się wydać w Polsce cały cykl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powód do narzekania zawsze się znajdzie... oryginalnie w USA każdy rozdział to osobny zeszyt, potem dopiero było zbiorcze wydanie miękkiej i twardej okładce.
      też mam nadzieję, że Bum Projekt wyda wszystkie cztery albumy z serii "Mysia Straż", ale i trzy "Legends of the Guard"

      Usuń
    2. Różne są pobudki wydawców. Przyznam jednak, że tu podzielenie jest istotnie nieco niewygodne, bo komiks kończy się, zanim się porządnie zacznie.
      Tom drugi już zamówiony :)

      Usuń
  2. Nie czytam komiksów, ale każda okazja jest dobra, żeby wciągnąć brata w literaturę. Jakimkolwiek sposobem ;)

    melomol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń