To jest OSTATNI tom z serii Thorgal. Zdejmijmy kapelusze i postójmy chwilę w milczeniu.
Właściwie wcale nie ostatni, ale tu na blogu ostatni na długi czas. Mam jeszcze na półce parę tomów pożyczonych od Janka, ale na razie stoją, a ja na wakacje biorę sobie grubsze egzemplarze. A może jednak wziąć i Thorgale? Teraz będę się bić z myślami...
Nie będę się rozpisywać. Thorgal w poszukiwaniu Aniela trafia na Bliski Wschód. Niestety w moim odczuciu historia robi się nudna i bezbarwna. Panie Sente, no jak to tak? Wątek wędrówki Thorgala po pustyni w poszukiwaniu Czerwonych Magów jest mdły jak niesłony rosół. Ta szczypta pieprzu, jakim jest szybki numerek łucznika z czarnooką Salumą, nie poprawia sytuacji.
Za to Rosiński wspina się na wyżyny. Mistrzostwo świata. To już nie kadry, to obrazy!
Cudowna burza piaskowa, panorama miasta Bag Dadh, gwarny suk - przepiękne.
Wzdech.
P.S. Ach, byłabym zapomniała. Aniel stał sie Kah-Anielem, co jakoś mało mnie obeszło.
"Kah-Aniel" tom 34. serii Thorgal, rysunki Grzegorz Rosiński, scenariusz Yves Sente, tłumaczenie Wojciech Birek, Egmont Polska 2013.
Przyznam w 100%. To już nawet nie obrazy tylko krajobrazy.
OdpowiedzUsuńOtóż to. Zaczęłam rozumieć tych, co za ciężką kasę kupują plansze z komiksów.
Usuń