wtorek, 24 czerwca 2014

"Komarów" Bart Nijstad - mam całkiem inne sny


U la la. Trafiłam na komiks, którego kompletnie nie rozumiem i szczerze powiedziawszy (napisawszy), nie wiem, co o nim rzec.

"Komarów" Barta Nijstada jest albumem złożonym z luźno powiązanych ze sobą historyjek, na wpół realnych, mocno onirycznych, skąpo obdzielonych tekstem.

Czarno-biało-szare ołówkowe rysunki to w zasadzie wszystko, co mi się spodobało. Scenariusz, czyli kopalnia, chłopak na progu dojrzewania, szalone figurki zjadające miasto - wszystko to kupy się nie trzyma. Nie przekonała mnie ta pozycja do siebie.
Plansza ze strony http://booklips.pl/komiksy/komarow/


Mnie po prostu takie rzeczy się nie śnią. 

"Komarów" Bart Nijstad, przełożył Sławomir Paszkiet, Centrala (mądre komiksy), Poznań 2013.

4 komentarze:

  1. Teraz po lekturze "Komarów" - pewnie już Ci się "takie rzeczy" przyśnią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale patrząc na planszę, którą wrzuciłaś, rysunki pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. To jest coś. Ale, jak sama wiesz, rysunki w komiksie to nie wszystko.

      Usuń