niedziela, 18 października 2015

"Preludia i nokturny" Neil Gaiman - Sandman


Komiks kupiłam na Warszawskich Targach Książki, namówił mnie Tomasz Kołodziejczak, nie opierałam się zbytnio, ciekawa Gaimana w wydaniu rysunkowym. Odleżał swoje, przeczytałam dopiero niedawno.

Cóż to jest? Zwariowany nieco facet próbuje uwięzić Śmierć. Zamiast tego w pułapkę  wpada Sen, którego zwariowany facet ograbia ze wszystkiego (ubrania, maska, sakiewka) i nagiego przetrzymuje w magicznym kręgu. Trzyma i trzyma, na świecie dzieją się dziwne rzeczy ("chwieją się fundamenty światów"), porywacz się starzeje i umiera, jego następca też się starzeje... a Sen wciąż jest uwięziony. Nagi, wycieńczony, milczący. Lata całe! Ten klimat wysysa tlen z powietrza.

Dalej jest jeszcze lepiej, to znaczy gorzej. Sen ucieka i próbuje się pozbierać, szukając rzeczy, które mu zagrabiono, a które zdążyły rozproszyć się po świecie i poza światem. Odzyskanie każdego z nich to ciężka harówa. Straszne.

Te wizje... piekło, demony, to, co z ludźmi może uczynić zło w czystej postaci, to jest jakiś horror. Jestem oszołomiona, wstrząśnięta, rozbita na kawałki. Jednocześnie trwam w głębokim podziwie dla wyobraźni autora. Pomieścił w jednym komiksie niewiarygodnie dużo wątków, postaci, scen, nawiązań, skojarzeń, mrugnięć okiem.

Jednak  kompletnie, ale to zupełnie nie mam pojęcia, czy chcę poznać dalszą część tę historii. Dawno mi się to nie zdarzyło.

Rysunki? Nie napiszę ani słowa na temat rysunków. Godne są treści.


"Preludia i nokturny" scenariusz Neil Gaiman, rysunki Sam Kieth, Mike Dringenberg, Malcolm Jones III, kolory Daniel Vozzo, okładka Dave McKean, tłumaczenie Paulina Braiter, Egmont Polska, 2014.

4 komentarze:

  1. Dalej jest równie przerażająco i pięknie. Jestem przekonana, że - prędzej czy później - sięgniesz po 2. tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz? Sama nie wiem. Może, jak mi się nieco zapomni ten pierwszy tom...

      Usuń
  2. Szkoda, ze tak mało napisałaś. Akurat zaciekawiło mnie to, o czym tu piszesz. Taka uczta wyobraźni i nie tylko tej zdrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale nie jestem w stanie. Sandman mnie pokonał.

      Usuń