poniedziałek, 27 lipca 2009

"Inny świat" Tad Williams


Swego czasu pochwaliłam się wśród znajomych, że fajną książkę przeczytałam, Tada Williamsa, pod tytułem "Pieśń Łowcy", no i zaraz zostałam znokautowana krótkim pytaniem "a Inny Świat czytałaś"’, "nie" – mówię, "nooooo... Agnes...." - z dezaprobatą.
No i tak właśnie pytający pożyczył mi do przeczytania cykl. Po otrzymaniu przesyłki ugięłam się pod ciężarem – cztery spore tomy, co jeden to grubszy i cięższy i więcej ma stron.
Budowa powieści jest prosta, gdzieś wyczytałam, że to się nazywa budowa szkatułkowa, a może to nie tego dotyczyło? Ach, ta moja skleroza, nieważne, w każdym bądź razie akcja toczy się w VR (czyli Virtual Reality). Weszli, wyszli, pomiędzy jednym a drugim mieli mnóstwo przygód i tyle. Tylko tyle i aż tyle, bo naprawdę powieść jako całość bardzo mnie urzekła. I wciągnęła. Wsysła. Jak bagno, he, he.
Uczciwie się przyznam, że nie wiem, do jakiego gatunku zaliczyć cykl, bo niby cybercośtam, ale jednak nie do końca, bo za dużo epickiego rozmachu. Bohaterów jest tam sporo, całkiem głównych, ale zaczyna się wszystko od Renie, akademickiej nauczycielki, która szuka w sieci odpowiedzi na to, dlaczego jej młodszy brat zapadł w śpiączkę. Pomagają jej znajomi i nieznajomi, ludzie, których poznała w VR. Spotyka tam też wrogów. Przyjaciele się wspierają, ale zdarza się, że wśród grona zdawałoby się zaufanych osób znajdzie się jakaś czarna owca zdrajczyni.
Rzecz cała rozrasta się jak dobrze podlewane dzikie wino – w każdą stronę. Już nie chodzi tylko o małego chłopca w śpiączce, tylko o tysiące dzieci w śpiączce, o ogromny trust potentatów finansowych świata, o zagadkowe śmierci, sieć wirtualną opartą na nieznanym i potężnym systemie... Wątków jest mnóstwo, w książce roi się od przygód i niespodziewanych zwrotów akcji. Podobało mi się bardzo i polecam mocno, z całych sił.

3 komentarze:

  1. Mój ukochany Kitek wrzucił właśnie na ruszt "Legendy". Jak skończy rozprawiać się z mikropowieściami ze zbioru, to myślę, że zacznie się era cykli. Wtedy pogadamy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale co, Ty zaczniesz te cykle, czy Kitek? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kitek. A my pogadamy, które dobre, a które nie, żeby jej podsuwać same perełki :D

    OdpowiedzUsuń