sobota, 5 sierpnia 2017

[Notes] Castelli Black&Gold - Baroque


Dane techniczne

- format A5 (13,5 na 21,5 cm),
- twarda okładka ze skóry ekologicznej, czarna, wytłaczana we wzory zdobione złotem,
- czarna wstążeczkowa zakładka,
- ilość stron: 240,
- liniatura: szare kropkowane linie co 8 mm,
- gramatura papieru: 80g/m2,
- zamknięcie na czarną gumkę,
- szlufka na pióro/ołówek z czarnej gumki,
- z tyłu kieszonka na luźne kartki,
- zaokrąglone brzegi stron i okładki,
- czarna wyklejka,
- złocone brzegi stron,
- strony w kolorze śmietankowym.

Wrażenia estetyczne

Cud miód i orzeszki! Naprawdę, nie przesadzam, to chyba najpiękniejszy notes z mojej kolekcji.
Przecudowna w dotyku delikatna okładka, śliczne wzory i coś, co podbiło moje serce od pierwszego wejrzenia: złocone brzegi. Żadne zdjęcie nie oddaje uroku tych brzegów na żywo. W środku też pięknie: czarna wyklejka ze złotym napisem Castelli Italy, strony delikatnie (bo linie są z kropek) poliniowane, z marginesami i nazwą firmy na każdej z stronie. O, właśnie, tej nazwy to trochę za dużo, jak na mój gust. Jest na malutkiej tabliczce przyklejonej do okładki, na wyklejce z przodu, wytłoczone z tyłu na okładce oraz na każdej stronie na dole. Mogłoby być tego ciut mniej.

Wrażenia z użytkowania

Dla prawie każdego użytkownika notesu bardzo ważna jest jakość papieru. Ten jest doskonały! Używam mnóstwa piór, każde spisuje się wyśmienicie. Cienka kreska jest cienką, gruba grubą. Atrament nie przebija na drugą stronę, nawet gdy zapodam go dużo za pomocą fleksującej stalówki. Po drugiej stronie widać jedynie lekkie prześwitywanie.
Strony są gładkie, ale nie przesadnie, stalówka "czuje" papier. 
 
Czy więc jest wszystko idealnie? Nie do końca. Przy dużej ilości atramentu zaobserwowałam tworzenie się pajączków: atrament pełznie po włókienkach obecnych w papierze i tworzy ciekawe kształty, czyli pojedyncze cieniutkie kreseczki sięgające nawet dwóch, trzech milimetrów od podstawowego kształtu litery. Właściwie tak się nie powinno dziać, ale widok tych struktur jest ciekawy. Pod lupą oczywiście, bo gołym okiem trudno mi to zauważyć.
Drugim minusem jest to, że po zapisaniu niespełna stu stron zaczęła odklejać mi się kieszonka z tyłu. Ot, słaby klej.

Podsumowanie 

Przepiękny notes z doskonałym papierem. Design na najwyższym światowym poziomie. Cudo, mówię wam! Polecam z całego serca. Kiedyś musiałam go sprowadzać z Anglii, teraz można go bez problemu kupić w Polsce, ot, choćby tu, co bardzo mnie cieszy.

Zdjęcia


Okładka notesu

Odklejająca się kieszonka

Próbki pisma z przodu

Próbki pisma z tyłu

Notes rozłożony na płasko

Widok na strony notesu

Wyklejka z przodu

Złocenie brzegów stron

2 komentarze:

  1. Piękna okładka!

    P.S. Oj, zajrzałabym do tych Twoich notesów "O książkach" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest zachwycająca.
      A do notesów możesz zajrzeć, jeśli tylko będzie jakaś impreza, np. Pen Show Poland, na której obie będziemy, to nie ma problemu! :)

      Usuń