poniedziałek, 27 sierpnia 2018

"Różowa czapeczka" Andrew Joyner


Ręka w górę, kto nie słyszał o polskim Czarnym Proteście. Dużo się o nim mówiło i pisało w przestrzeni publicznej. Na świecie niedługo potem odbyły się Marsze Kobiet w różnych krajach i miastach pod hasłem "prawa kobiet są prawami człowieka". To niby oczywiste, ale nie wszędzie i nie dla wszystkich. Stąd marsze i protesty.



"Różowa czapeczka" skierowana jest do dzieci, ale w sprytny sposób. Te najmłodsze odczytają ją dosłownie, jako historię wędrującej czapeczki, przemierzającej skomplikowaną drogę od babci do wnuczki (zwróćcie uwagę pociech na portrety wiszące na ścianach!). Tym starszym można już zacząć tłumaczyć ostatnią stronę, czyli dlaczego różowy (w Polsce czarny) tłum wędruje po ulicach z transparentami.



Jak to zrobimy, zależy już od nas. Autor NICZEGO nie narzuca, pokazuje zjawisko i daje nam, dorosłym, swobodę wypowiedzi.

 Jeśli chodzi o rysunki, są mocno inspirowane twórczością Sempégo. Gdzie Australia, a gdzie Paryż! Ale jednak - na kartach książki widzę Francję jak malowaną! Ozdobne balustradki na kamienicach, różnorodność rasowa na ulicach, kawiarniane ogródki pod gołym niebem. Ładne to wszystko, niedawno byłam w Paryżu, więc obrazki polubiłam bardzo. 


Książkę przeczytałam dzięki współpracy ŚBK z portalem Granice.pl.

"Różowa czapeczka", Andrew Joyner, tłumaczenie Adrianna Zabrzewska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.

Różowa czapeczka [Andrew Joyner]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz