niedziela, 22 grudnia 2019

Przybij piątkę komiksowi!


Łańcuszek, ale to taki dobry łańcuszek, pozytywny. Zaczęło  się na Alei Komiksu, gdzie piszą:
„Przybij piątkę komiksowi” to zabawa i wyzwanie – trzeba wskazać pięć komiksów, które poleciłoby się osobie nieczytającej ich na co dzień, i nominować pięć osób, by zrobiły to samo.
To już gdzieś się toczy, aż dotoczyło się do bloga  W dymku, który obserwuję, a od niego do mnie.
Mój komiksowy rok był jakoś słabszy niż poprzednie, ale przecież da się wyciągnąć z niego naprawdę ciekawe rzeczy, które warto polecić innym.



1.  "Powiedz to w mig" Rasa Jančiauskaitė 


Wyjątkowa pozycja, nietypowa, to mniej komiks, a bardziej książka obrazkowa, a jednak tu jest, ze względu na temat. Otóż ktoś się pokusił, by przybliżyć świat Głuchych (pisane z wielkiej litery oznacza społeczność, a nie brak słuchu) w graficzny sposób. Dla mnie bomba. Dla mojej niesłyszącej (ale nie Głuchej) córki - też bomba.

2. "Studio Tańca" Crip, Beka


Cała seria, czyli trzy tomy, jest genialna. Komiks dziecięcy, który posiada moc zmieniania życia. To przez tę serię moje dziecko zaczęło uczęszczać na zajęcia baletowe i kto wie, co z tego wyniknie.

                                    3.  "Dziennik Anne Frank" Ari Folman, David Polonsky


Niezwykła komiksowa adaptacja dziennika Anne Frank, młodziutkiej Żydówki ukrywającej się w czasie wojny przed Niemcami. Absolutnie warto.

                                     4. "Koniec świata w Makowicach" Jan Mazur


Hohoho! Dopiero co o tym pisałam. Odsyłam tu. A w skrócie: postapokalipsa na Podlasiu, rysowana przez lupę.

                                   5. "W głowie tłumaczy" Tomasz Pindel i grupa rysowników


Świetne! Wydobywa z cienia (bardzo bardzo głębokiego cienia) tłumaczy i przybliża ich pracę.



A teraz nominacje:
1. Tramwaj nr 4
2. Przekładaniec kulturalny
3. Wojtek Wlach
4. Agata Matraś
5. Andrzej Włudecki

4 komentarze:

  1. U mnie listopad i grudzień komiksowo pod znakiem Marvel Unlimited. Szkoda tylko, że nie ma jakiejś platformy, która łączyłaby wszystkie komiksowe stajnie i dawała dostęp do rzeczy niezależnych. Bo świat Star Wars już mi się trochę przejadł.
    PS. A jakby tak była to platforma z zeszytami w języku ojczystym, to już w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale że platforma cyfrowa, dobrze rozumiem? Czytanie na ekranie?

      Usuń
    2. Owszem. 10'' tablet sprawdza się w roli czytnika dość dobrze, tym bardziej, że jest opcja zbliżania pojedynczych kadrów.

      Usuń
    3. Ah so. Dobrze wiedzieć.

      Usuń