sobota, 20 sierpnia 2022

"Długa noc" Wojciech Chmielarz


 Są serie książkowe, które jakoś szczególnie nam odpowiadają i nawet gdy ostatni tom wyszedł dawno temu, nie porzucamy nadziei, że z czasem coś się jeszcze pojawi. No dobra, jeśli chodzi o Niecnych Dżentelmenów,  to porzuciłam, ale to wyjątek. 

Tak jest z cyklem o  komisarzu Mortce autorstwa Wojciecha Chmielarza.  Odstęp pomiędzy tomami jest dość spory, "Cienie" wydano w 2018 roku, a "Długa noc" pojawiła się dopiero co, w 2022 roku.

Powieściowo Chmielarz zgrabnie to rozwiązał. U nas minęło kilka ładnych lat, u Mortki to samo.  Już nie mieszka w Polsce, pracuje w Europolu w Hadze, jest w luźnym  związku z kobietą (bardzo sensowną i  sympatyczną) i właśnie przyjeżdża do Polski w bardzo ważnej sprawie. Osobistej, ale i zawodowej. Nie wiem, czy mogę zdradzić, co to za sprawa, zdaje mi się,  że za dużo odsłoniłabym  z fabuły. Nadmienię więc może tylko, że przyjechał do Polski, by przesłuchać pewnego człowieka, tyle, że nie do końca oficjalnie. Udaje mu się to dzięki znajomościom i wywieranym naciskom, a także pomocy oferowanej w przejmującej sprawie człowieka zabijającego prostytutki. 

Oprócz wątku przesłuchania (i implikacji z tego wynikających) oraz pościgu za mordercą mamy całkiem  niezły wgląd w to, co działo się przez parę lat z Mortką. Oraz w życie rodzinne - ojciec Jakuba zapada na covid, syn dokonuje coming-outu. Ten  drugi wątek jest sprytnie napisany. Otóż pan Chmielarz przedstawił  reakcję Mortki na wieść, że syn jest gejem, bardzo nieprawomyślnie. Teraz przyjęte jest, że jedyną słuszną reakcją jest  pełne zrozumienie i akceptacja. Mortka jest przedstawicielem  wszystkich tych, dla których zrozumienie jest mega trudne, a akceptacja, przynajmniej z początku, niemożliwa.  

Mądry zabieg, bo daje dużą przestrzeń do dyskusji.

Długa noc się kończy, niektóre ze spraw zostają rozwiązane, niektóre komplikują się jeszcze bardziej - i to jest fajne.

Dobry tom. Ciekawe, czy będzie jeszcze następny? I kiedy,  jeśli tak?


"Długa noc" Wojciech Chmielarz, Marginesy, 2022.

2 komentarze: