wtorek, 9 marca 2010

Różnie, kwadratowo i podłużnie

Tak się czuję, jak ta książka po lewej. Pokrzywiona, boląca, nie taka. Borykam się z przeziębieniem własnym, przeziębieniem synka, mąż też coś przebąkuje, że go łamie, zamykam uszy i nie chcę tego słyszeć, bo jak i on się rozłoży, to leżymy.

Chciałam napisać recenzję "Przebudzenia" Kate Chopin z wyzwania czytelniczego, ale obawiam się, że w obecnym stanie ducha zjechałabym tę książkę zgoła za bardzo i niepotrzebnie (co wcale nie znaczy, że mi się podobała, bo nie za bardzo). Muszę odczekać.

Ale za to podziurkowałam sobie część książek! Maluteńką część, bo tylko kolekcję Gazety Wyborczej, dzieła XX wieku. Do tej konkretnej kolekcji użyłam dziurkacza różyczki, bo seria dzieł zaczyna się od "Imienia róży" Umberto Eco. Prawda, że logiczne?

Kolega wysłał mi wiadomość "Wszystkei twarze szatana i Siedlisko - 2 książki Cichowlasa i Kyrcza - jakby sie gdzie ebooki walały to poproszę" - to mu jutro poszukam. A teraz czytam Pratchetta, nie dysk, zresztą widać po lewo, co czytam. Strasznie ciężka książka. Yyy, tego, fizycznie ciężka, ręce mdleją, a nie, że jakieś treści dołujące czy coś.

No, to się pożaliłam, popisałam to i owo, mogę iść spać.  :)

5 komentarzy:

  1. Kiedyś, jak byłam chora, przeczytałam "Klin" Chmielewskiej. Podobał mi się, póki nie wyzdrowiałam. Jak już choróbsko minęło, okazało się, że nie mogę patrzeć na tę książkę, bo mi się z chorobą kojarzyła.
    Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duuuuuuuuuuuuuużo zdrówka, szczególnie dla Juniora, bo Wy, stare konie dacie sobie radę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj wręcz umierałam w łóżku, z mega katarem, mega gorączką i mega złym samopoczuciem, cały dzień prawie przespałam, nabrałam tabletek garść i dziś rano grzecznie na uczelnie :] Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przedwiośnie, czyli niby wiosna, a jeszcze zima, są chyba najgorszym czasem dla Czytelnika (a przynajmniej dla mnie).
    Na szczęście udało mi się zebrać w sobie i ruszyć pierwszą lekturę z wyzwania południowego, które wszak za niedługo się przecież kończy.
    Gdzie takie dziurkacze można dostać? Ja co prawda szukałam urządzenia do wytłaczania, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć ani jednego, ani drugiego. Będę wdzięczna za pomoc.

    A na koniec życzę dużo zdrówka.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za życzenia, co prawda nie lepiej, jest gorzej, ale nie mam co się rozpisywać, trzeba zacisnąć zęby i przetrzymać.
    Sylwia, cieszę się, że ja czytałam Chmielewską na zdrowo :)
    Bazylu, a co tam u Ciebie?
    Tucha, mam nadzieję, że to jednodniowa niedyspozycja!
    Claudette, ja kupiłam wszystkie te dziurkacze i wytłaczacz na allegro, u jednego użytkownika "jaroopap". Ale możesz też szukać pod hasłem "dziurkacz ozdobny wytłaczarka".

    OdpowiedzUsuń