Z zaskoczeniem to stwierdziłam, a zorientowałam się przez zacofanego, bo też obchodzi rocznicę, nawiasem mówiąc, wszystkiego najlepszego!
Początkowo wcale nie to nie był blog książkowy, stał się nim po pewnym czasie. I tak się jakoś dzieje, że wciąż i wciąż nim jest.
Tak naprawdę jednak chciałam pochwalić się nie kolejnym rokiem, a tym, że w 2014 roku przeczytałam więcej książek niż przybyło mi na półkach! No dobra, o jedną więcej, przeczytałam 134, a przybyło 133, jednak jest to całkiem pozytywna tendencja, prawda? A do tego z półek mi wywędrowało 199 książek!
Cieszę się więc, bo to pierwszy krok do odgrzebania się spod stosów literatury.
Takich na przykład:
Aguś!
OdpowiedzUsuńJuż 6 lat?! Brawo, gratuluję wytrwałości i chęci!
Jeszcze bardziej gratuluję przeczytania większej ilości książek niż liczba nowych pozycji w Twojej biblioteczce! Szacun!
Jesteś Wielka Aguś!
Dzięki, Magda. Sama wiesz, jak szybko pojawiają się nowe pozycje i opanować to wszystko czasem nie jest łatwo :)
UsuńA pamiętam nasze pierwsze wymiany zdań na pclabie. Jak to zleciało! Najlepszego! :D
OdpowiedzUsuńHa, ja to pamiętam Twoje pierwsze wpisy na pl.rec.ksiazki! I fotki zachustowanego starszego, co mi pokazywałeś, jak mi się Krzyś urodził (u nas chusta nie wypaliła).
UsuńNajlepszego Tobie też! Nic nie szkodzi, że bez okazji.
Kurczę, byłaś na prk? Mniej masła, mniej masła ... :) A tak w ogóle, to fajny był usenet. Modem 56k i hejka, ściąganie niusów z zegarkiem w ręce, a potem odpisywanie i wysyłanie takoż :D I te stany przedzawałowe przed rachunkiem za telefon. Kto to z jeżdżących na DSLach zrozumie? :P
UsuńByłam, ale raczej biernie, czytywałam zawzięcie co kto napisał. Czasy modemu też pamiętam, ale to mój (wtedy przyszły) mąż bladł przed rachunkiem. :)
UsuńWow! Gratuluję sześciu lat i życzę minimum sześciu kolejnych :)
OdpowiedzUsuńHa, za sześć lat to ja będę blogowa weteranka wręcz :) Dzięki!
Usuńwszystkiego naj z okazji sześciolatki :)
OdpowiedzUsuńJejku, ja sześciolatkę obchodzę w marcu :) Ależ to minęło!
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę samych przygniatających stosów! Zwłaszcza takich z "Grą o tron" (przeczytałam w ubiegłym roku całą serię i jestem zakochana!).
O, też mam całą serię za sobą! Oprócz oczywiście tego, co jeszcze na stole autora. Stosów życz mniejszych, bo nie mam gdzie tego trzymać ;)
UsuńA w marcu koniecznie się przypomnij, wtedy ja będę gratulować :)
Jesteś więc prawie równolatką mojego Młodszego (on o dwa dni starszy:P), ho, ho! Gratulacje i oklaski!
OdpowiedzUsuńMoże jak będę taka duża jak Ty, też będę umiała robić takie sztuczki z książkami? 199 wywędrowało? Rany! Masz jakiś przepis, dobrą radę lub chociażby dobre słowo dla przygniecionej tomiszczami?
Co do dni już nie jestem drobiazgowa, bo tak naprawdę pierwszy wpis był w grudniu i wcale go nie liczę, a następny dziesiątego stycznia. Liczę więc w miesiącach.
UsuńWyprowadzanie książek z domu jest bolesne, trudne i pracochłonne. Ale tak w trzech punktach:
- dobrze jest mieć znajomego antykwariusza i obdarować go paczką książek
- dobrze założyć konto na fincie i wystawiać niepotrzebne książki
- dobrze jest być w grupie ŚBK i organizować wymiany książkowe
:)
najlepszego! ja 30 grudnia obchodziłam 5 lat! :) kolejnych 6 lat radości z pisania i czytania :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że tu spotkały się osoby, które wciąż czerpią przyjemność z blogowania (inaczej to by tak długo nie trwało, prawda?)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wow, piękny staż, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDzięki, następna rocznica będzie ładniejsza, bo siódemka jest podobno szczęśliwa. :)
UsuńO Twój blog idzie do szkoły w tym roku? ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje :-D
I dużych stosów przeczytanych książek :-)
Właśnie! Do pierwszej klasy! Mam nadzieję, że jest nieźle przygotowany :)
UsuńI będę się starać, by te stosy, przeczytanych i nabytych w różny sposób, były równoważne. O.
Gratulacje. A jaki bilans korzystny, musisz jakieś kursy przeprowadzić dla chętnych :)
OdpowiedzUsuńNie będę robić kursów! Wiesz, jak ciężko było mi każdą książkę z półki wyrwać? W drugą stronę bez żadnego wysiłku, książki mi się na pniu rodziły. Ech. A kiedyś tak chciałam, to się sprawdziło, a ponoć trzeba się pilnować przy wypowiadaniu życzeń do złotej rybki.... ;)
UsuńTo, co mogłem wyrwać bez żalu, oddałem wieki temu na podaju. I co z tego, skoro napłynęło stamtąd dwa razy więcej. Dlatego z finty zrezygnowałem :( No nic, upycham komu mogę i jakoś idzie.
UsuńWidzisz, a ja na fincie opanowałam sztukę kompletnie obcą dobrym handlarzom. Tanio sprzedaję, drogo kupuję. Dlatego nie napływa mi stamtąd tak dużo.
UsuńStrategia obca mojej duszy :D
UsuńWidać jesteś bardziej rozsądny niż ja :)
UsuńRatowało mnie to, że było mi nie po drodze na pocztę. A teraz urząd pod samą pracą, więc różnie może być :P
UsuńGratuluję! A gdybyś jednak zdecydowała się zrobić kurs sugerowany przez Piotra, to zgłaszam się jako pierwsza kursantka. :D
OdpowiedzUsuńCzyżbyś też walczyła z wszechobecnymi stosami książek? :)
UsuńŻyczę kolejnych udanych lat. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, podoba mi się, więc pewnie będzie ich jeszcze trochę :)
UsuńGratuluję, gratuluję - 6 lat - to jest dopiero kawał czasu! A wiesz, że byłaś jednym z pierwszych blogów, które czytałam? :)
OdpowiedzUsuńO. Serio? Dzięki :) Naprawdę, bardzo miło mi to czytać :)
UsuńGratulacje Agnieszko! :) To przyjemność zaglądać do Ciebie!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, zapraszam nieustannie, pisać będę na pewno. Książki do przeczytania nigdy się nie kończą :)
UsuńGratulacje! Mam nadzieję, że będzie i 60. rocznica kiedyś :) Ja w każdym razie zaglądam wiernie, częściej niż do siebie ;)
OdpowiedzUsuń60.? O, jak miło pomyśleć o staruszce wklepującej notki na bloga :)
UsuńTrzeba założyć blogowy klub sześciolatka ;)
OdpowiedzUsuńMy, seniorzy, hehe!
Pozdrawiam
Czyli skompletować klasę!
UsuńIle masz teraz wyświetleń tego wpisu z 2008 roku? Bo ja od razu poszłam zobaczyć, o czym miał być blog na początku ;)
OdpowiedzUsuń6 lat robi wrażenie, gratulacje! Chociaż jeszcze większe wrażenie robi pozbycie się 199 książek. Swoich raczej nie chomikuję i też pozbyłam się wielu, ale 199 - chylę czoła!
Niedużo, kilkadziesiąt.
UsuńPozbyłam się, bo potrzebuję miejsca. Ale przyznaję, że było trudno.
Gratulacje !:) Życzę kolejnych lat blogowania, piękny wynik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałości w nowym roku:)
http://odkrywajacksiazki.blogspot.com/
Bardzo dziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńWszystkiego najlepszego, kolejnych okrągłych rocznic, a przede wszystkim ciekawych książek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Co bardzo! Ucieszyłam się, że o sobie przypomniałeś, zajrzałam na bloga, ale akurat tam Cię nie widać ;)
UsuńUczciłabym Cię jakoś, ale teraz sześciolatkom podobno daje się smartfony i kłady, więc pozostanę Nieciekawą Ciocią i pożyczę jedynie weny, czasu na czytanie i kasy na kupowanie :)
OdpowiedzUsuńAle Ciociu, co Ciocia, może być smartfon ;) Albo nie, po co mi drugi...
UsuńHehe. Dziękuję za życzenia! Bardzo dobre życzenia!