sobota, 11 lipca 2015

#Nawyki czytelnicze TAG


Dawno dawno temu zostałam nominowana do zabawy #Nawyki czytelnicze TAG. Dziś odkopałam tego posta, żeby się z wami podzielić odpowiedziami na kilka pytań dotyczących czytania.

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Nie mam, czytam gdzie się da, na kanapie, na fotelu, na balkonie... Teraz zaś jestem na wakacjach na wsi u mamy i przepadam za czytaniem na hamaku.

2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Najwygodniejsza jest zakładka, do tego obowiązkowo karteczki indeksujące. Świstki papieru jakoś wypadają mi z książki.

3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?
Nic nie muszę, wszystko mogę. Kochani, jak się czyta książkę podczas np smażenia naleśników, to gdzie tam patrzeć na rozdział, stronę. Staram się pilnować końca zdania, to wystarczy.

4. Czy pijesz w trakcie czytania książki?
Najczęściej kawę (jestem kawoszem), herbatę, wodę mineralną, sok. Rzadko napoje wyskokowe. Jem też, ale nie nałogowo.

5. Czy jesteś wielozadaniowa? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Potrafię. Na przykład prowadzić auto podczas słuchania audiobooka (lub odwrotnie, jak kto woli). Ale muzyka lub film podczas czytania - nie widzę większego sensu w takiej organizacji czasu.

6. Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
Ależ oczywiście, że kilka. Dla dzieci, audiobook w aucie, jakaś książka leży przy łóżku, jakaś jest odpalona na czytniku...

7. Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek?
Wszędzie. Absolutnie wszędzie da się czytać.

8. Czytasz na głos, czy w myślach?
Na głos dzieciom, sobie w myślach.

9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Naprzód? Nie, zupełnie nie. Zakończenie czytam na końcu, jak ustawa przewiduje. Co do pomijania - zdarza się, jak książka mnie nudzi bardzo bardzo, to przerzucam kartki. Uczciwie muszę jednak przyznać, że dawno mi się to nie zdarzyło. Nauczyłam się bowiem odkładać kiepskie książki na bok i nie doczytywać na siłę.

10. Czy zaginasz grzbiet książki?
Emm... to dziwne pytanie, nie sądzicie? Zaginam, jak muszę, bo inaczej się nie da przeczytać. Jak nie muszę, nie zaginam.


To co, kto chce być oTAGowany? ;)

4 komentarze:

  1. Widzę, że masz podobne nawyki jak ja - też nie lubię słuchać muzyki w czasie czytania, ale u mnie i audiobook w samochodzie odpada (chyba, że nie prowadzę, tylko relaksuję się na fotelu pasażera) ;)

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak jestem na fotelu pasażera, to mam czytnik w ręce :)

      Usuń
  2. Smażenie naleśników i czytanie? Skąd ja to znam. Nauczyłam się już czytać wszędzie :) Na większość z tych pytań odpowiedziałabym tak samo. Nie praktykowałam tylko czytania w hamaku. To musi być cudne, choć przyznaję, że ławka na Podkarpaciu u moich teściów też mi bardzo odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hamak jest wspaniały, zakup roku. Byleby było go gdzie powiesić, polecam każdemu :)

      Usuń