poniedziałek, 20 lutego 2017

"Baśnie narodów ZSRR" - trzy antologie


Wpadły mi w ręce całkiem przypadkiem trzy książki z bajkami zza naszej wschodniej granicy. Bajki to i nie bajki. Mnóstwo tam legend właściwych dla danego regionu, dużo też i takich, które znane są wszędzie na świecie (jak choćby taka, gdzie najmłodszy z trzech braci, najbardziej gamoniowaty, zbiera na koniec laury i zdobywa najpiękniejszą dziewczynę).

Cudowna jest ta różnorodność kulturowa: tu młody dżygit z Gruzji, tam roztropne dziewczę z Laponii zakutane w skóry, gdzieś indziej wezyr czy inny dostojnik wykiwany przez spryciarza w typie Hodży Nasreddina (choć akurat to imię nie jest w książkach przytaczane).


Wszystko to barwne, bogate w szczegóły, pięknie zilustrowane (każdy z grafików ujęty jest w osobnej mininotce na końcu tomu), i, co znamienne, kończy się dobrze. Wszak tak właśnie powinny kończyć się baśnie, mają żyć długo i szczęśliwie po kres swoich dni.

Żal mi tylko jednego - że ktoś kiedyś wpadł na pomysł, by połączyć ze sobą ludzi z tak różnych krain i nazwać ich wszystkich Sowietami. Gdzie Mongołowi do Lapończyka, czy Gruzinowi do Czukcza? Ale nie, nie będę się wdawać w takie dywagacje, nie miejsce na to.

Baśnie polecam, bo to wspaniałe świadectwo bogatej, różnorodnej kultury i folkloru wielu krain. Może gdzieś się jeszcze uchowały w bibliotekach. Za pożyczenie dziękuję Mafii.

"Baśnie narodów RFSRR" wyboru dokonali Robert  Babłojan i Mirlena Szumska; "Baśnie narodów republik zakaukaskich", przełożył Waldemar Gajewski; "Baśnie narodów Azji Środkowej i Kazachstanu", wyboru dokonali Robert  Babłojan i Mirlena Szumska. Wydawnictwo TPPR "Współpraca", Warszawa 1987.

2 komentarze:

  1. Cieszę się, że Ci się podobały. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytało się je świetnie, naprawdę. Dziękuję bardzo!

      Usuń