Że też wcześniej nie wiedziałam, że to takie dobre! Szóstka wron to szóstka nastolatków, łapserdaków spod ciemnej gwiazdy, łapiących okazję niesamowitego zarobku. Tyle że to wymaga wykonania misji niemożliwej do wykonania. Pikuś, proszę państwa, pikuś!
Powieść fantasy z rozmachem przenosi nas do świata wojen, intryg, ciemnych interesów, kasyn, oszustw i tym podobnych. Plus magowie. Plus narkotyki. Jeszcze miłość (trudna, dodam). O, zapomniałabym o tajemnicach z przeszłości i pragnieniu zemsty. Czytaliście Niecnych Dżentelmenów? BTW, ta seria jest dalej nie skończona, helou! Od razu mi się skojarzyło - łotrzykowskie fantasy, z mnóstwem, naprawdę mnóstwem nieprawdopodobnych twistów.
Polubiłam tych drani. Kaza, napędzanego pragnieniem zemsty, Inej akrobatkę, która chce wrócić do domu, Jespera, utalentowanego strzelca uzależnionego od hazardu, Ninę, która ma magiczne moce i miała niefart zakochać się w swoim ciemiężcy, Matthiasie, a on z kolei jest jakby z innej bajki, ale przyszło mu być w tej. No i Wylana, o którym wiadomo naprawdę niewiele. Stanowią zgrany zespół.
Jedno mi tylko zgrzyta: bohaterowie to nastolatkowie, którzy nie są nastolatkami, no nie i już. Nastolatkowie tak się nie zachowują, no, może jeden mógłby, ale nie szóstka od razu! Toteż na starcie trzeba im dołożyć do wieku dyszkę, bo inaczej wali nas w łeb dysonans poznawczy.
Lektor tego audiobooka to mistrzunio. Janusz Zadura i wszystko jasne. Zdecydowanie polecam audiobooka, jeśli rozważacie lekturę, bo to znacząco podniesie poziom satysfakcji z lektury. No i jak nie wiecie, jak wymówić jakieś imię czy nazwę własną, Janusz Zadura wam to przeczyta.
Natychmiast zabieram się za kolejną część.
"Szóstka wron" Leigh Bardugo, tłumaczenie Małgorzata Strzelec, Wojciech Szypuła, czyta Janusz Zadura, Wydawnictwo MAG, 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz