piątek, 26 czerwca 2015

"Kotek Mamrotek" Piotr Olszówka, Kacper Dudek


Po raz pierwszy w życiu widzę takiego kota! Pokraczny jak mało co: wielka paszcza z wystającymi kłami, ogromny nos, zezowate oczy, różnego koloru uszy i niezgrabne, chude kończyny bez pazurów. Karykatura kota! A jednak mimo tych pokraczności to bardzo miły kot! Trochę przewrotny, ociupinę naiwny i dobroduszny, biorący wszystko za dobrą monetę, czasem nieco złośliwy.

Bardzo mocno oddzielają się tu dwie warstwy: słowna i wizualna. Przy czym obydwie są tak nietypowe, oryginalne i zaskakujące, że ich połączenie daje mieszankę naprawdę nietuzinkową.

Co z tym elementem słownym? Ano, to przysłowia, aforyzmy, czasem takie, jakie znamy ze słyszenia czy z książek, a czasem odrobinę przekształcone, dopasowane do kociej pomysłowości czy do kociego rozumu. Za każdym razem czytałam z przyjemnością te celne, trafne i zabawne puenty.

Jeśli chodzi o warstwę wizualną, to określę ją jednym słowem: niezwykła. Mocno kontrastowa, tylko czerń i biel. Mocno geometryczna (och, deszcz padający  pod linijkę jest cudny) i nieco przerysowana. Brak niuansów, półcieni, odcieni szarości sprawia, że oko się czasem gubi i nie wie, jak sobie uporządkować to, co widzi.
Źródło: komiks.gildia.pl


Takie problemiki z uporządkowaniem miałam ja, natomiast moje dzieci przepadają za pokracznym kotkiem Mamrotkiem i jego kumplem psem. Książka przeczytana wzdłuż i w poprzek. Dobrze, że mamy jeszcze Wielką Księgę Świerszczyka, a tam jest jeszcze trochę kotka.

Bardzo dziękuję za książkę Wydawnictwu Nasza Księgarnia!

"Kotek Mamrotek" Piotr Olszówka, ilustracje Kacper Dudek, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz