czwartek, 4 marca 2010

"Wszystkie boże dzieci tańczą" Haruki Murakami

Natrafiłam na Murakamiego "Wszystkie boże dzieci tańczą" i wsiąkłam. To zbiór opowiadań, pochłaniałam jedno po drugim, myk, myk.

Nie da się ukryć, że Murakami jest mistrzem niedopowiedzenia, ulotności, z wirtuozerią i lekko kreśli - jak kaligraf pędzelkiem - urok chwili.
Od czasu do czasu trafiam na śliczne, okrąglutkie zdanie, jak "Po dwóch stronach drogi widniały tu i tam przymarznięte plamy brudnych starych zasp; wyglądały jak słowa, które wyszły z użycia" czy "Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę" (obydwa cytaty z opowiadania "Ufo ląduje w Kushiro"). Zaznaczam sobie to zdanie, a potem się zastanawiam, czy zaznaczyłam ze względu na treść czy na formę?
Te wszystkie opowiadania mają jedną cechę wspólną - w każdym z nich jest pewne nawiązanie czy odwołanie do trzęsienia ziemi w Kobe. Czy autor przeżył takie trzęsienie? Czy mocno odcisnęło się w jego pamięci, że poświęcił mu cały zbiór opowiadań? To bardzo możliwe.
Opowiadania charakteryzują się też tym, że się nie kończą, jak to zwykle opowiadania mają w zwyczaju, mocną, wyrazistą puentą. Urywają się jak sygnał hejnału z wieży Mariackiej i czytelnik trwa tak przez chwilę w zawieszeniu, gdy na stronie, gdzie spodziewa się ciągu dlaszego, widzi już tytuł następnego opowiadania.
Spodobała mi się ta książka, i nie ma najmniejszego znaczenia fakt, że za tydzień nie będę kompletnie pamiętać, o czym były poszczególne opowieści, bo w pamięci pozostanie tylko to trzęsienie ziemi i ta melancholijna literacka melancholia.

P.S. Dzięki temu cytatowi "Jak zawsze pomyślała o opowiadaniu Jacka Londona pod tytułem "Rozniecić ogień", o tym, jak mężczyzna podróżujący samotnie w głębi Alaski próbuje rozpalić ognisko na śniegu" (pochodzącemu z opowiadania "Krajobraz z żelazkiem") odświeżyłam sobie na szybcika Londona, zaiste, wyjątkowo przejmująca i bardzo zimna historia.

Ocena: 4/6

Wszystkie boże dzieci tańczą [Haruki Murakami]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

2 komentarze:

  1. A ja jestem spragniona książek audio jako towarzysza prac domowych. Oczy odpoczywają, a praca posuwa się naprzód. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Audio próbowałam, ale dawno i tylko trochę, tym niemniej polecam taki sposób też.

    OdpowiedzUsuń