poniedziałek, 2 grudnia 2013

Listopadowe spotkanie biblionetkowe

Odbyło się znów w lokalu "U Babuni", kelner o nieziemskiej cierpliwości był na miejscu i ogarniał nas wszystkich.  Zapchaliśmy największą salę sobą i książkami, nie wiem, ilu nas było, ale padł jakiś nowy rekord, bo około 30 osób, do tego dwójka maluchów (moich), a książek to już nikt od dawna nie liczy, bo można by dostać zawrotu głowy.


Oddałam właścicielom:
- "Królowa porządków i Sedes Zagłady" Vanessa Curtis
- "Maria Pawlikowska-Jasnorzewska czyli Lilka Kossak: Biografia poetki" Anna Nasiłowska
- "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" Swietłana Aleksijewicz
- "Jeździec miedziany" Paullina Simons


Oddano mi i mogę wstawić na półkę:
- "Wyznania gejszy" Arthur Golden
- "Znaczy Kapitan" Karol Olgierd Borchardt
- "Zatrute ciasteczko" Alan Bradley
- "Cieplarnia" Brian Aldiss

Pożyczyłam do przeczytania:
- "Zemsta jest kobietą" antologia
- "Wakacyjny koncert" Agnieszka Sikorska-Celejewska
- "Zapachy miast" Dawid Rosenbaum
- "Na wschód od Edenu" John Steinbeck
- "Toskania, Umbria i okolice" Anna Goławska, Grzegorz Lindenberg
- "Samotność niedoskonała", "Miłość niedoskonała", "Kochanek doskonały", "Starość doskonała" Krystyna Nepomucka

Wydłubałam z półek i przekazałam do przeczytania:
- "Egipcjanin Sinuhe" Mika Waltari
- "Portret Doriana Graya" Oscar Wilde
- "Udręka i ekstaza" Irving Stone
- "Vatran Auraio" Marek S. Huberath
- "Droga" Cormac McCarthy
- "Porwanie Jane E." Jasper Fforde

Znów więcej pożyczyłam niż oddałam, psiakostka. :) Ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek.

8 komentarzy:

  1. Ja nawet nie liczyłam, czy przywiozłam więcej, czy mniej. Przywiozłam pełną walizkę i wróciłam z pełną walizką. Więc chyba wyszłam na równo? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nepomuckiej widzę, że nie masz 1. częsci.
    Czy już czytałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam już dwie, małżeństwo i rozwód. Teraz pożyczyłam do przeczytania resztę.

      Usuń
  3. Może i kelner cierpliwy, ale to co się liczy- to smaczne jedzenie! Ich szarlotka jest naprawdę dobra :)
    Też przywiozłam z tego spotkania mnóstwo książek- 19. A miałam nic nie pożyczać :D

    Pozdrawiam Was ciepło, Olimpia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się nie da - nie pożyczać. Zawsze znajdzie się taki Marylek czy Misiak czy jeszcze ktoś inny i zanim się obejrzysz, masz przed sobą stosik jak malowanie. :)

      Mnie tam naleśniki smakowały, miały być dla dzieci, ale one się napchały frytkami, więc ostatecznie my zjedliśmy. Pycha.

      Usuń
  4. Imponujący ruch w książkach... :)

    OdpowiedzUsuń