czwartek, 29 sierpnia 2013

"Ślub" E.T.A. Hoffmann - ach, co to był za ślub koszmarny!


Brr, to nie dla mnie. I teraz spoilery będą, więc kto to ma planach, zamyka oczy.

Opowiastka o tym, jak to pewna wielmożna panna ślub wzięła w sennym widzie z jednym, a w rzeczywistości z drugim, po czym zmysły jej uciekły w siną dal. Tupiąc. Owoc tego przedziwnego związku pojawił się na świecie, ale nie zabawił długo, bo zamarzł. Porwany przez tatusia. Nie żartuję, serio serio.

Nie wiadomo, kogo bardziej żałować, nieszczęsnej pannicy, jej ukochanego z sennego widu, drugiego, co jej dziecię zabrał, dziecięcia, czy mnie samej.
Mnie samej, oczywiście. Żałuję, że się na to skusiłam. Lepsze rzeczy zdarzało się autorowi popełniać, poszukam ich więc.

Teraz o okładce. Przejście dla pieszych, jezdnia w remoncie, czerwone barierki i czarna folia. O co chodzi, do diaska? Dawno mi tak wysoko brwi nie podjechały, jak wtedy, gdy zobaczyłam okładkę (prawdę mówiąc, zobaczyłam ją dopiero wtedy, gdy zaczęłam szukać obrazka do wstawienia do notki, plik jest darmowy i w wielu e-księgarniach dostępny). Szapo ba, autorze okładki, zdradź, jakimi kryteriami się kierowałeś, co?

Przy okazji, plik leży na Wolnych Lekturach i w wielu innych miejscach. W empiku też leży, ale tam już nie za darmochę. Empik życzy sobie 3,99 PLN. W promocji, bo było 4,99. Wow.

"Ślub" E.T.A. Hoffmann, tłum. Antoni Lange.

Ślub [Ernst Theodor Amadeus Hoffmann]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

2 komentarze:

  1. Na tej miniaturce okładka sprawia wrażenie dobrze skomponowanego obrazu malarskiego i intryguje. Dopiero gdy odnalazłam powiększenie, zobaczyłam, że to zdjęcie. To już dużo mniej fajnie się prezentuje, ale dalej intrygująco, zważywszy, że nijak ma się do treści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie. Zaczynam podejrzewać, że ktoś sięgnął do bazy danych darmowych fotek, wylosował coś, cokolwiek, wkleił tytuł i gotowe :)

      Usuń