piątek, 27 maja 2016

[Notes] Jak wybrać dla siebie dobry notatnik?


Ludzkość zawsze potrzebowała czegoś, na czym można było robić notatki czy szkice. Zaczęło się pewnie od piasku i patyka jako narzędzia, aż doszło do nowoczesnych ekranów dotykowych. Pomiędzy tymi dwoma krańcami skali pojawił się papier, który ma się całkiem dobrze od tysięcy lat, ba, ma się coraz lepiej. Bowiem w niczym się tak dobrze nie pisze wiecznym piórem, jak w papierowym, dobrym notesie.

Jak znaleźć dla siebie dobry notatnik? 




Trzeba trochę poszukać, ale przede wszystkim trzeba określić na początek swoje potrzeby. Format, rodzaj okładki, liniatura, kolor i gramatura papieru, czy notes ma być szyty, klejony czy na spirali. Jeśli nie lubimy nadmiernie się obciążać, wybierzmy notes mniejszego formatu i z miękką okładką. Jeśli często notujemy „na kolanie”, przyda się twarda okładka. Jedni nie wyobrażają sobie życia bez zakładki, innym przydaje się kieszonka na luźne karteczki.

Jednak dla każdego miłośnika piór wiecznych to papier będzie najważniejszy. Długopisem czy ołówkiem można pisać na niemal każdym rodzaju papieru, stalówka z atramentem jest bardziej wymagająca. Niestety, nie ma jednoznacznego kryterium określającego, czy papier dobrze przyjmuje atrament. Jest taki parametr jak gramatura papieru, na którym możemy się na początek oprzeć. Gramatura to masa jednego metra kwadratowego papieru wyrażona w gramach. Pośrednio ten parametr przekłada się na grubość papieru, a jeśli papier jest grubszy, jest mniejsza szansa, żeby atrament przebił na drugą stronę kartki. Ale traktujmy ten parametr z rozwagą, tektura ma wysoką gramaturę, a raczej nikt nie pisze po niej piórem.

Papier spotykany w notatnikach ma zwykle gramaturę w przedziale 80-100g/m2. Grubszy papier zdarza się, ale raczej w szkicownikach. Cieńszy też. Gramatura papieru jednak to tylko jedna z jego właściwości. Istotna jest też jego gładkość, grubość, spoistość powierzchni, przezroczystość i dwustronność. Na powyższe właściwości wpływa przede wszystkim jakość użytych włókien celulozy. Te wytwarzane są w przewadze z drzew sosnowych ale używa się także bawełny, lnu, konopi, trzciny, słomy i bambusa a także i makulatury. Jako dodatki i wypełniacze stosuje się skrobię ziemniaczaną, talk, kaolin, kredę czy gips. Oczywiście dodaje się także i różne substancje chemiczne lub barwniki. Wypełniacze mają za zadanie także poprawę jakości papieru w tym pożądaną przez nas gładkość, odcień i nieprzezroczystość. Różne firmy produkując papier, używają różnych proporcji wyżej wymienionych składników. Efekt – powstaje różny papier.

Co do firm produkujących notatniki, na rynku jest ich sporo. Sporo też przewinęło się przez moje ręce. Polecam przyjrzeć się ofercie następujących firm: Rhodia, Leuchtturm1917, Oxford, Paperblanks, Clairefontaine, Moleskine, Midori, Ciak, Tempo, Sigel, Tomoe River, Eccolo, Peter Pauper Press. Mamy wybór. Jeśli nie chcemy brać czegoś w ciemno, zawsze warto spróbować zdobyć próbki papieru. Jeśli sklep nie pisze o tym w swojej ofercie (na razie spotkałam tylko jeden sklep, gdzie na stronie można sobie zamówić bezpłatne próbki papieru), to można zapytać, czy nie prześlą. Można też poprosić o takie próbki znajomego, który posiada większy wybór notesów.

Gdy już dokonamy wyboru, nie odkładajmy notesu na półkę! Piszmy w nim, szkicujmy, róbmy notatki. Notesy chcą być zapisane.

Powyższy tekst ukazał się w formie papierowej w czasopiśmie Pen Show Magazine - jedynym periodyku na polskim rynku wydawniczym w pełni poświęconym wiecznym piórom.
W pisaniu artykułu bardzo pomógł mi Marcin Patela, za co składam serdeczne podziękowania.

15 komentarzy:

  1. Fajna sprawa ale znając mój słomiany zapał, to najpierw coś pozapisuję, potem to mi się nie spodoba i powyrywam kartki, a potem będę mieć poczucie że skrzywdziłam tym notatnik. Ostatnio tak powyrywałam kartki z noteso-pamiętnika. No - chyba, że założę taki notes ogólny (do wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o nietrafione / nieudane zapiski, to skreślam np całą stronę i przechodzę nad nią do porządku dziennego. I już.
      Polecam, nie trzeba nic wyrywać :)

      Usuń
    2. To zależy co tam było zapisane, bo o pewnych rzeczach czasem lepiej zapomnieć.

      Usuń
  2. A ja przy wyborze notesów mam inny problem - one mają strasznie szeroką liniaturę w porównaniu do mojego drobnego pisma. Między liniami mogłabym napisać dwie linijki tekstu, ale wtedy linia słów nie jest idealnie równa i zaburza mi estetykę. Z drugiej strony, jak napisze tylko jedną, to strona wydaje się strasznie pusta. I bądź tu człowieku mądry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wrócę do domu, mogę przejrzeć swoje notesy i dać znać, które mają ciasno linijki. Co 5 mm podejrzewam, że by Cię zadowalało.

      Usuń
    2. Tak byłoby idealnie.;) Zastanawia mnie, jaką liniaturę ma Rhodia, chyba dość ciasną?

      Usuń
    3. W linie nie bardzo, a kropki lubisz? Bo kropkowana Rhodia ma kropki co 5 mm.

      Usuń
    4. O, to bardzo smakowicie ta kropkowana wygląda (kropki są fajne, geometryczne kształty fajne, łatwo się w nich rysuje geometryczne kształty;)).

      Usuń
    5. Kropki mają zeszyty Rhodia, Leuchtturm1917 i Conceptum - może i inne też, ale nie pamiętam.
      Ciasną liniaturę ma też Moleskine Hobbit oraz Midori Dainel(6mm).

      Usuń
  3. Jeszcze mam taki problem, że notatnik wpadnie w niepowołane ręce, ktoś przeczyta co tam pisałam - nawet jak to będą cytaty czy książki do przeczytania czy filmy do obejrzenia to będę się czuła jakbym obnażyła duszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy trzymać notes w bezpiecznym miejscu - torebka, szuflada, półka :)

      Usuń
  4. Najczęściej zapisuję wszystko w zeszytach. Mam też takie dwa kołowe zeszyty, w których często piszę. Jeden miał służyć do zapisywania moich utworów, ale ostatecznie obok wierszy i opowiadań znalazły się tam obliczenia matematyczne, cytaty, zapiski potrzebne do pracy i wiele innych rzeczy...

    ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notes do wszystkiego - takie są najlepsze! :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Uwielbiam notesy, zbierać i z nabożną czcią gładzić ich kartki i postanawiać, że coś w nich napiszę. A potem brakuje mi odwagi, albo uważam, że mam brzydki charakter pisma, albo wydaje mi się, że to co mam do zapisania jest mało ważne, albo myślę sobie, że inni robią to lepiej. Dlatego mam kilka fajnych, pustych i czystych notesów, które miały być moim dziennikiem, albo zeszytem do wszystkiego, albo tym i tym. Pomijając to - fajny i bardzo ważny artykuł, który napisałaś, zaczytuję się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, ja też mam masę pustych zeszytów, ale nie mam oporów przed pisaniem w nich, ba, chętnie kreślę w nich kreski różnymi piórami i sprawdzam, jak się będzie sprawował w przyszłości.

      Usuń