niedziela, 16 maja 2010

"Dobry człowiek Jezus i łotr Chrystus" Philip Pullman

Podobno Pullman wywołał tą książką burzę. Gdzie? Przeczytałam ją i powiem, że wynudziłam się trochę. Dostałam Nowy Testament w wersji skróconej, poprawionej i uproszczonej. Autor wplótł w to przepisywanie Nowego Testamentu jedną zmianę: Maria urodziła bliźnięta, jeden to Jezus, a drugi Chrystus. Istotnie, duża zmiana na początku historii pociągnęła za sobą dużą zmianę na jej końcu, ale pomiędzy to słabiutko...
Żeby nie było, że jestem całkiem rozczarowana - tak, dostałam coś z mego malutkiego ulubionego ogródka, czyli historię Judasza, a raczej jeszcze jeszcze jedną jej interpretację. I całe szczęście, że dostałam, inaczej pozbyłabym się książki równie szybko, jak ją kupiłam. A tak to powędruje na półkę obok "Ewangelii według Judasza" Archera. Nawiasem mówiąc, ta książka ponoć również wywołała "burzę" - czy ktoś ją jeszcze pamięta?
No dobrze, co do Pullmana, to jeszcze na uwagę zasługuje ciekawe spojrzenie na Kościół. Ale to materiał na artykuł, na esej, nie na książkę.

Zdziwiło mnie, że powieść wydrukowano na wyjątkowo grubym papierze, aż było mi ciężko przedziurkować ją moim kotem. Dlaczego? Żeby zwiększyć sztucznie objętość? E, do tego są inne sztuczki: czcionka, marginesy, itp. A może to wyraz szacunku do tematu?

Ocena: 2,5/6.

3 komentarze:

  1. Myślę, że takie książki niektórych zawsze będą oburzać.
    Widzę, że muszę jednak przeczytać i wyrobić sobie zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uhm, ciekawa jestem, jak Ty ją odbierzesz.

      Usuń
    2. Najpierw muszę ją zdobyć, jest w odległej bibliotece.;)

      Usuń