piątek, 13 sierpnia 2010

Czytam

Czytam wasze blogi (te zalinkowane po lewej) i zawsze brakuje mi czasu, żeby dojść do końca listy wyświetlanej, nie mówiąc już o całości. Nawet nie wiem, ile mam tam linków. Czytam je więc i schowek w biblionetce puchnie mi od książek, których recenzje urzekły mnie czymś.
Czytam Brysona (właściwie to już skończyłam) i bardzo mi się podoba. Czytam Pereca i zdaje mi się jakoś podobny do "Pchlego pałacu". Czytam Wilta i szukam humoru, bo go w ogóle nie widzę, ale jestem dopiero na etapie zalania Judy betonem, to może będzie później. Nie mam weny do pisania, tylko czytam i czytam. I piję herbatę oraz kawę.

7 komentarzy:

  1. Znam ten ból. Blogi o książkach są cudowne, można w nich znaleźć wiele ciekawych recenzji i zachęcających książek. Ale po pewnym czasie robi się tego za wiele. Mam nadzieję, że wena do pisania wkrótce powróci :).

    OdpowiedzUsuń
  2. To tak jak u mnie. Złamanie odzwyczaiło mnie od pisania i tkwię w marazmie. Ale idzie ku lepszemu - orteza zdjęta, klawisze w dłoń! A jak "Wilt" nie rozśmieszył Cię do momentu, o którym piszesz, to wiem czy dalej będzie lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytanie blogów faktycznie zajmuje dużo czasu, a do tego przyczynia się do ciągłego poszerzania się i tak już zbyt długich list lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja piję szczególnie kawę i ... kawę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Blogi pozwalają "ogarnąć" część książek, bo nie sposób wszystkiego przeczytać. A z pisaniem różnie bywa. Na mojej półeczce przy kompie stoi "Śmierć czeskiego psa" i jakoś nie mogę się zabrać za napisanie, mimo że o innych piszę na bieżąco. Czy też macie takie książki, o których nie potraficie pisać chociaż książka zainteresowała?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam tek. Blog prowadzę w sumie od niedawna i powstał on z myślą, aby podzielić się z kimś tym, co przeżywam po przeczytaniu książek. Łatwiej jest bowiem napisać niż opowiedzieć, szczególnie, że odbiorcą jest moja siostra, która te książki chce przeczytać. Nie chcę więc jej zdradzić czegoś:) Niektóre po prostu opisuje się ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  7. zalanie Judy betonem juz mnie rozwaliło ;)))) chociaz nie czytałam ksiazki :)

    OdpowiedzUsuń