piątek, 6 sierpnia 2010

Pomniki książki

Pomniki książek istnieją i bardzo dobrze, niektóre są ładne, inne mniej, ale wszystkie mają na celu uświadomienie, że książka jest czymś WAŻNYM.

Kalisz


Lesko

Stryków

Berlin

Również Berlin.

Znacie jeszcze jakieś pomniki książki?

17 komentarzy:

  1. W szoku jestem, że u nas są takie pomniki! Myślałem, że tylko Piłsudski i królowie są uprzywilejowani ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za parę lat będą pomniki człowieka przed monitorem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podobają mi się te berlińskie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aw, this was a very nice post. Finding the time and actual effort to
    create a superb article… but what can I say… I procrastinate a lot and never seem to get
    anything done.

    Also visit my page - signal provider

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest kilka ciekawych pomników,

      http://bookriot.com/2013/03/06/10-superbly-bookish-statues/

      tu jeden
      http://www.yerevan.am/3_4807_news_The%20statue%20of%20Reader%20has%20been%20opened%20in%20the%20capital

      znowu kilka
      http://www.examiner.com/article/farewell-to-pocket-lab-and-more

      i jeszcze...
      http://razdorskiialeksandr.blogspot.com/2011/04/blog-post.html

      A to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Więc da się spiżowy księgozbiór powiększyć. :)

      Pozdrawiam, Lu

      Usuń
  5. A tu już nie pomniki, ale też ciekawe.

    http://www.dailymail.co.uk/news/article-2088970/Dont-judge-book-cover-Well-read-artist-creates-incredible-landscapes-historic-tomes.html



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja, Anonimowa. ;) Stale grzebię w pomnikowym temacie, więc i natrafiłam na kolejne znalezisko. A znalazłszy, nie mogłam się powstrzymać.
      http://hyperliteratura.ro/foto-monumente-carti/

      Usuń
    2. Ależ cuda niektóre! Teraz widzę, jak to u nas jest z tym ubogo.

      Usuń
  6. Ech...
    http://www.pinterest.com/bookpatrol/books-and-art/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - to też ciekawe, szersze przedstawienie tematu. Oglądania a oglądania. :)

      Usuń
  7. Coś nie bardzo mój link działa, wygląda mi to na żądanie logowania, więc może i jestem tam na stałe zalogowana, któż to wie?

    Na wszelki wypadek więc podlinkuję same obrazy.

    Pomnik w Lafayette w Kalifornii:
    http://img263.imageshack.us/img263/4794/sp2a.jpg
    http://img577.imageshack.us/img577/3979/sp1k.jpg

    I ten w San Francisco (też w Kalifornii oczywiście), bardziej jakby instalacja...
    http://img215.imageshack.us/img215/4333/lag1e.jpg
    http://img695.imageshack.us/img695/2523/lag2o.jpg

    W San Francisco efekt jest, zdaje się, wzmocniony przez wyświetlające się różnojęzyczne słowa i litery... Przynajmniej tak to zrozumiałam. Na zdjęciach nic z tego nie widać, ale ciekawe.

    Pozdrawiam, Ano...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te wszystkie linki. Myślę, że warto napisać nową notkę, choćby tylko ze zdjęciami od Ciebie. Muszę się nad tym porządnie zastanowić :)

      Usuń
  8. Mnie możliwość publikacji znalezionych w necie zdjęć jawi się jako problem praw autorskich, z którym nie potrafię się zmierzyć. Nie wiem czy mi wolno, czy nie, niektóre strony zakazują już samego kopiowania, a są i takie, które na kopiowanie nie pozwalają. Więc aby uniknąć kłopotów swoją kolekcję pomników trzymam jako foldery obrazów na dysku, zresztą własnej strony/bloga nie mam.

    Ale i tak jestem czujna gdy ktoś niezapowiedziany zapuka mi do drzwi... ;)

    Na razie wygląda na to, że dzięki Twojemu wpisowi "Pomniki książki" z folderu "Fanty" wyodrębni mi się kategoria książkowa lub czytelnicza... :)

    Ale jeszcze zapomniałam, że we Wrocławiu są krasnale!

    Takich krasnali stricte z książkami jest czwórka: krasnal "bibliofil" siedzący nad otwartą księgą, krasnal "czytelnik" czytający książkę w pozycji leżącej na brzuchu, krasnal "wykształciuch" siedzący po turecku na dwóch grubaśnych tomiszczach oraz krasnal "ossolińczyk", który u wejścia do Zakładu Ossolińskich siedzi na co najmniej trzech księgach, a dzieży przynajmniej jedną książkę otwartą. Jest też krasnal "żaczek" z pakietem zapewne książek przewiązanych paskiem, oraz krasnale "gazeciarz" (dobra, naciągane) i "drukarz" z maszyną drukarską wyposażoną w wielkie koło zamachowe, czyżby z czasów Gutenberga?

    W ogóle to czytanie gazety lub książki na ławce jest na pierwszym miejscu wśród zajęć wyrzeźbionych anonimowych postaci mających uatrakcyjnić miejsca publiczne w miastach, zwłaszcza skwery i parki; ale prywatne ogrody także.

    Więc pewnie, że zastanów się nad notką o pomnikach!

    Pozdrawiam, anonimowa


    OdpowiedzUsuń
  9. Przyłożyłam się do tych wrocławskich krasnali i znalazłam jeszcze konkretnie dedykowanego krasnala - Kownacka. Wygląda jak wygląda, ;) ale książka tam jest.
    Anonimowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc i krasnale powinny się znaleźć w takiej notce :) Dziękuję raz jeszcze!

      Usuń