środa, 31 sierpnia 2011

"Biała wiedźma" Adam Zalewski - nie przeczytałam, oddam, loteria!


Jedna z niewielu książek, która mnie pokonała. Doczytałam do 85 strony i dalej nie chciałam. Nie chodzi o to, że nudna, że źle napisana, że bez intrygi - nic z tych rzeczy, absolutnie!

Zaczyna się od przedstawienia czytelnikom głównego bohatera, architekta Johna Adamsa, człowieka, który po niejasnej chorobie psychicznej przenosi się wraz z żoną z miasta na wieś. I proszę, od razu niesamowite sceny straszące czytelnika: dziwne odcięte nieistniejące ręce, wycie w lesie wywołujące gęsią skórkę. A tuż potem morderca psychopata zarąbujący w barze Erniego, przyjaciela Johna. Za mało krwi?  Nie za mało, bo zarąbane są też dwie przypadkowe klientki baru.

Wytrzymałam to, wytrzymałam pogrzeb (pamiętajcie, że morderca zawsze przychodzi na pogrzeb swojej ofiary), ale kiedy już nie wiedziałam, czy spodziewać się bardziej kryminału, czy horroru, przerwałam czytanie. Otworzyłam na chybił trafił książkę w środku i przeczytałam fragment o dręczeniu Indian przez okrutnych osadników (dawno temu).Klątwa? Więc horror. Nie chcę horroru, toteż oddam w dobre ręce.

Kto chciałby przygarnąć "Białą wiedźmę", niech da znak w komentarzu. Czas jest do końca piątku, życzę powodzenia :)

"Biała wiedźma" Adam Zalewski , RedHorse 2008.

16 komentarzy:

  1. Ooo!!! Ale przypadek :) Zaczęłam czytać tę książkę, będąc u przyjaciela, ale jej nie wypożyczył, bo sam był w trakcie czytania. I od tego czasu tej książki szukam :)) Nawet więc, jeśli nie uda mi się wygrać - dziękuję za to, że wreszcie dowiedziałam się, jaki ma tytuł, może skończę przerwaną lekturę?

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie żaden thriller ni horror nie straszny - za to mej półce bardzo ;)

    No ale cóż poradzić... z chęcią przygarnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie książki Zalewskiego, gdyż są mocne i przerażające. Dużo w nich krwi i brutalności i to mi właśnie jakoś podchodzi, dlatego z największą przyjemnością zgłaszam się do ,,Białej wiedźmy''...tylko czy ona będzie mnie chciała ..ech.. Jak coś to powiedz jej, że czeka na nią ,,Grizzly''. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również się wpisuję na listę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również chętnie się zgłaszam do loterii. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgłąszam sie, już po przeczytaniu notki zaczęłam się bać:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się, na zasadzie przekory.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja właśnie poluję na tą pozycję, więc z chęcią dopiszę się do listy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Polskiego horroru jeszcze nigdy nie czytałam, więc zgłaszam się z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Agnes, ta książka jest raczej brutalna i krwawa niż straszna. Wątki grozy to taki koloryt lokalny raczej ;) Nie przekonuję na siłę, ale może się złamiesz i doczytasz zanim wydasz w świat.

    PS. Nie zgłaszam się do losowania, bo już czytałam i sama wydałam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. maiooffka - dziękuję na naświetlenie, ale przyznam się, że tych kawałków w środku, które podczytałam, było więcej. Nie zachęciły mnie wcale, no trudno, taki los.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo chętnie przygarnę "Białą Wiedźmę". W ogóle lubię czasem przeczytać dobry horror.

    OdpowiedzUsuń
  13. a kysz ;)))
    ja też nie przepadam za horrorami, wolę coś na bazie prawdziwego życia

    OdpowiedzUsuń
  14. Tez się zgłaszam, bo mnie kusi :)
    kamkap@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. I przegapiłam... Biała Wiedźma to arcydzieło. Coś wyjątkowego na polskim rynku wydawniczym... Ja się zakochałam. Gratuluję zwycięzcy!

    OdpowiedzUsuń