piątek, 4 grudnia 2009

"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" Anna Brzezińska


Tą książką zrehabilitowała się pani Brzezińska w moich oczach, po "Żmijowej harfie". Bo też i postać wioskowej czarownicy jest krwista, soczysta i pełnowymiarowa i kto raz przeczytał o Babci Jagódce, ten nieprędko o niej zapomni - a to w przypadki postaci papierowej plus i to wielki.

Niech was nie zwiedzie pieszczotliwe zdrobnienie - Jagódka. Ona wcale nie jest milutką, dobrotliwą staruszką z kotem na ramieniu i macierzanką na parapecie. Babcia Jagódka jest wredna, bezlitosna i złośliwa. A to, że czasem komuś pomoże, wynika z tego, że albo jej się nie chce szkodzić, albo ma niezrozumiały przypływ dobrego humoru, albo też potrzebuje czegoś (to trzecie powinnam napisać na pierwszym miejscu, bo zdarza się najczęściej). Czemu więc babcia Jagódka da się lubić? Ano, bo jest szczera. Do bólu. Bo jest przywiązana do doliny, w której mieszka, no, niechby nawet z mieszkańcami. I wreszcie: bo nie jest tylko czarownicą, co i rusz zza mglistych niedomówień wyłania się niewyraźny obraz tej, którą babcia Jagódka naprawdę jest.

Wilżyńska Dolina to siermiężne, proste miejsce, czasami sympatyczne, a czasami okrutne i złe, gdzie można sobie uczciwie, czytelniczo podjeść, popić i popuścić pasa. Nic tylko siadać do lektury!

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny [Anna Brzezińska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz