Łatwo mnie skusić na książkę, jeśli okaże się, że to książka o książkach, choćby w niewielkim stopniu. I przepadło, "Poradnik..." powędrował do mnie.
Na południu USA, w mieście Charlestown mieszka Patricia Campbell, mężata, dzieciata, nie pracująca zawodowo kobieta prawie czterdziestoletnia. Prowadzi dom, ogarnia męża, drugie śniadania, zakupy, teściową z demencją i bunt nastoletnich dzieci. Oraz szalenie intelektualny klub książki "Literacka Gildia Mt. Pleasant", który staje się zbyt intelektualny dla Patricii i kilku jej koleżanek. Zaczynają się spotykać, by czytać, co im się podoba, a nie co jest uznawane za dobre. Biorą na przykład "Dowód miłości: prawdziwa historia pasji i śmierci na przedmieściach", "Morderstwa w Michigan: prawdziwa historia rządów terroru Rozpruwacza z Ypsilanti", "Milczenie owiec", "Sny: umysł Johna Wayne'a Gacy'ego" aż po "Tytusa Andronikusa" Szekspira.
Zatrważające i zachwycające jednocześnie. W całym tym gadaniu o książkach nie chodzi tylko o książki. Chodzi o poczucie wspólnoty i solidarności oraz przyjaźń łączącą pięć kobiet: Patricię, Slick Paley, Grace Cavanaugh, Kitty Scruggs i Maryellen.