Zakładki: papierowe, drewniane, filcowe - najprzeróżniejsze.
Biżuteria, o rany! Ile tego! Zawieszki i kolczyki książkowe, wisiorki witrażowe, kolczyki z modeliny, breloczki, bransoletki, korale, przypinki, obłęd w oczach!
Kartki okolicznościowe, pudełka dekupażowane, filcowe torebki, całe stoisko z filcem (wspaniałe rzeczy)!
A maskotki, a poduszki, a literki, koszulki, torby!
Zobaczcie galerię zdjęć na stronie księgarni "Victoria".
Brakowało mi czasu - co prawda dzieci na godzinkę upchałam w bawilandii, ale co to jest godzina na kawę (dostałam z misiem!), pogaduchy z dziewczynami i odwiedzenie stoisk, a jeszcze pan Rekosz, do którego chciałam wrócić, ale zwyczajnie nie zdążyłam, a jeszcze księgarnia!
Tak czy siak - udało się!
Udało mi i wypić kawę z blogerkami. Aneczka, Sardegna, Magda, Marta, Karolina i ja.
Udało się porozmawiać z panią Krystyną Zimnal, i kupić u niej wisiorek książkowy i dostać cudną zakładkę.
Autor - Księgarnia Victoria Zabrze
Udało się kupić drugą zawieszkę, witrażową, oczywiście w kształcie książki.
Autor - Księgarnia Victoria Zabrze
Udało się wpaść na dwa momenty do księgarni (w pierwszym momencie kupiłam książkę dla mamy, a tuż przed odjazdem kupiłam jeszcze książkę dla siebie). Udało się zwiedzić, niektóre bardzo pobieżnie, stoiska.Coś się nie udało? No tak, nie udało się spotkać z Olą, która też miała stoliczek z zakładkami, nie udało mi się wypatrzyć toreb z napisami.
Autor - Księgarnia Victoria Zabrze
A dzieci bawiły się na górze zabawkami Playmobile, były wniebowzięte.
Bardzo miło spędziłam czas, a jutro, jak ktoś ma blisko, to może jeszcze podejść do Galerii Zabrze i zobaczyć to wszystko na własne oczy. I nawet kupić co nieco, ja przywiozłam to:
Ech, zapomniałam dołożyć dostaną zakładkę, no i zapomniałam sfotografować książki, to może tylko wymienię - dla mamy "Ostatnie rozdanie" Wiesława Myśliwskiego, dla siebie "Ciemny Eden" Chrisa Becketta.
Wyrazy uznania dla Małgosi, kierowniczki księgarni - organizacyjnie wypadło na medal! Brawo!
Zazdroszczę ;). Brzmi sympatycznie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten nie-witrażowy naszyjnik podoba. Jest z tym może sklep internetowy?
Ten z łańcuszkiem? Proszę - http://zimnal.nazwa.pl/
UsuńDziękuję za wyrazu uznania:)dołaczę jeszcze Asię-gdyby nie mój rewelacyjny zastępca, nie udałoby się tego wszystkiego zorganizować:)
OdpowiedzUsuńno i cieszę się, że poznałam Krzysia Kolano;)
Krzyś Kolano cieszył się ogólnie :)
UsuńWyrazy uznania więc dla Asi! Pozdrowienia także dla Krzysztofa, udało nam się krótko pogawędzić o literaturze, super się rozmawiało :)
spotkanie jak zwykle owocne :) lubimy taką burzę mózgów :D cudne te wisiorki :)
OdpowiedzUsuńO, pisałaś u Karoliny, że mało rzeczy książkowych - zapewniam Cię, że było DUŻO, jakiś czas temu byłam na kiermaszu rękodzielniczym w Czeladzi w CH, obeszłam stoiska i nie było NIC.
UsuńMega żałuję, że mnie nie było... kompletnie wypadło mi z głowy.
OdpowiedzUsuńW takim razie ucieszy Cię wiadomość, że szykuje się powtórka kiermaszu :) Nie znam jeszcze szczegółów, ale na pewno będę informować z wyprzedzeniem.
UsuńHa! Ja ostatecznie kupiłam tylko zakładkę dla mamy i kilka rzeczy córce - dla siebie nic nie przywiozłam, co za karygodne niedopatrzenie :/
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem będzie lepiej! No, ale nasze spotkanie było jak zwykle fantastyczne!
Nic nie kupiłaś? No to za dwa miesiące koniecznie masz się poprawić!
UsuńA czy dzieciaki dały się odciągnąć od klocków?
OdpowiedzUsuńZ trudem :)
UsuńTak myślałam :)
Usuńale ładniusie cudeńka :-))
OdpowiedzUsuńsuper że i dzieciaki zadowolone :-))
Dzieci zadowolone, a rodzice zmęczeni :) Tak to już bywa.
Usuń