Narzekałam w notce o pierwszej części, że ledwo się akcja zawiązała, już mi się komiks skończył. Tu już nie mogę narzekać. Mniej lania wody, dużo akcji. Przepiękne rysunki, a do tego kolorystyka tak wyrazista, że odciska się na siatkówce.
Co w tej drugiej części się dzieje? Otóż dochodzi do ostatecznej konfrontacji: Strażnicy kontra armia zdrajców. Armii przewodzi mysi osobnik, który chce przejąć władzę w mieście. Siły wroga są potężne, do tego podpierają się legendarnym artefaktem. Ale i Strażnicy mają w zanadrzu potężny atut: absolutnie charyzmatyczną mysz. Oj, będzie się działo. Jak skończy się ta potyczka, nie mogę zdradzić. Pewne jest tylko jedno:
"Winter is coming"
Na ostatnich stronach komiksu pada śnieg.
Rysunkowo: jest tak dobrze, jak w pierwszym tomie. Dodatki też piękne, ryciny, obrazki. Oraz, uwaga, nowość: postacie z Mysiej Straży rysowane przez zaprzyjaźnionych twórców. Już się z tym spotkałam przy komiksie "Kapitan Sheer" i uważam, że to bardzo to sympatyczne.
komiks.gildia.pl |
No to czekam na zimę.
"Mysia Straż: Jesień 1152, tom 2", scenariusz i rysunek: David
Petersen, tłumaczenie Mateusz Jankowski, Wydawnictwo Bum Projekt,
Warszawa 2014.
Napatrzę się u Ciebie na te wszystkie rysunki, a potem mam ochotę zaprzyjaźnić z komiksami. Tylko ceny mnie przerażają, a czytelnie mi zawsze nie po drodze, choć w Poznaniu są podobno świetne zbiory.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu ma największy zbiór komiksów! Nic tylko korzystać!
Usuń