Przygotowania.
Właśnie drukuję sobie ostatnie rzeczy potrzebne na targach i zastanawiam się, czy o niczym nie zapomniałam. Na pewno zapomniałam. Ale najważniejsze rzeczy mam: wejściówki, identyfikator, plan targów i plan spotkań.Panika i stres.
Nie, wcale nie panikuję, to moje trzecie targi krakowskie. Pierwsze były super, drugie jeszcze lepsze. Ale te trzecie będą zupełnie inne. Niejako znalazłam się (wraz z innymi blogerami z grupy ŚBK) po drugiej stronie barykady. Wiecie, te panele, zjazdy, plebiscyty. Będę jedną z osób ogłaszających wyniki Złotej Zakładki. Panika! Publiczność - 140 osób. Panika! Więc jednak panikuję. Czy wszystko pójdzie dobrze? Trzymajcie za nas kciuki.Rozanielenie.
Ach, to targi KSIĄŻKI. Będę oglądać książki, macać, rozmawiać o nich, rozmawiać z wydawcami, rozmawiać z innymi książkowymi maniakami, autorami, Ałtorką, może nawet coś kupię (limit sobie wyznaczyłam, jedna książka dla dorosłych, jedna dla dzieci, jeden komiks, jeden notes, no cóż, ciężki czas dla portfela). Oddam książki pożyczone, przyjmę te, które mi oddadzą, postaram się coś wygrać w Smakołykach, w końcu Janek i ja załatwiliśmy ponad 200 książek!Do zobaczenia na Targach Książki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz