Wygląda to tak, jakby wydawca po wypuszczeniu na rynek "Roślin kwitnących" przejrzał to, co wydał, zauważył błędy i w "Ptakach" je poprawił czy wyeliminował.
Czepiałam się w "Roślinach...", że w indeksie są tylko łacińskie nazwy, a tu proszę, są i łacińskie i polskie. Świetnie! Zaoszczędziło mi to sporo czasu, bo pewnie znów zagłębiłabym się w internet, żeby sobie to wyszukać.
Po drugie, plansze do kolorowania są przygotowane nieco inaczej. Nie poprzestano tylko na zdjęciu koloru, ale grafik usiadł i przygotował plansze, zdejmując nadmiar drobnych szczegółów i ujednolicając kontury. To mi się podoba!
Mniej już podoba mi się to, że te rysunki z ptakami są takie piękne. Niepodobieństwem jest pokolorowanie białych ptaków tak samo - przynajmniej dla mnie. Ale za to można się naoglądać a naoglądać. Można też puścić wodze fantazji i nie trzymać się kurczowo wzoru (właśnie stąd się wzięły fioletowe gałęzie).
Super album, piękne te ptaki. Wolę chyba oglądać niż kolorować. A kto zgadnie, co za ptaka wybrałam do kolorowania na samym początku? I dlaczego?
P.S. Najmłodsi też mogą spróbować swych sił, ależ proszę bardzo!
Bardzo dziękuję wydawnictwu Vesper za egzemplarz kolorowanki!
Piękne, ale wolę takie, w których sama dobieram kolory. Niby wiem, że nie muszę trzymać się wzoru, ale mimo wszystko... ;)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie te Inwazje bazgrołów są dla Ciebie :)
UsuńKolorowanki dla dorosłych - ostatnio wszędzie o nich głośno. W sumie bardzo spodobał mi się ten pomysł i planuję sobie kupić i trochę się pobawić.
OdpowiedzUsuńGłośno, masz rację. Bo fajnie jest czasem usiąść sobie z kredkami.
UsuńFajna sprawa, ah sama bym zawzięła się za takie coś, byle przez chwilę poczuć się małym dzieckiem . ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Wpisz kolorowankę na listę do świętego Mikołaja!
UsuńCzy to dzierzba wybrana z powodu "Hyperiona"?;)
OdpowiedzUsuńHa. Bez pudła. Ciekawe jestem tego nowego przekładu.
UsuńNo ja go nawet mam, ale raz, że poprzedniego nie znam, a dwa, że raczej nieprędko przeczytam...
UsuńZa to im dłużej patrzę na te ptaki, tym bardziej mi się podobają. Chyba jedyna kolorowanka, z jaką mogłabym spróbować.:)
Powiem Ci, że Hyperion się naprawdę szybko czyta, zresztą ten autor tak ma, że jak wpadniesz w jego objęcia, to nie wypuszcza aż do ostatniej strony (tylko Drood mi się wyłamuje, chyba mnie nie chce objąć).
UsuńNazwa Chyżwar nigdy mnie do siebie nie przekonała. Chyży War? Szybki War? Szybkowar?
Spróbuj jeszcze popatrzeć na "Motyle" z tego samego wydawnictwa (chyba już się ukazały, nie jestem pewna na 100%), bo z pewnością będą bardziej kolorowe, a formuła podobna.
Nie lubię niczego co związane z plastyką, odpada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Artemis
http://artemis-shelf.blogspot.com
Szkoda. Ale jak się czegoś nie lubi, to się nie lubi i już. :)
Usuń