czwartek, 3 września 2020

"Wilk" Rochette


Do przeczytanych ostatnio przeze mnie "wilczych" książek właśnie dołączył "Wilk" Rochette.  Przypominam, że poprzednie to kiepski thriller/kryminał "Mężczyźni, którzy nienawidzą wilków" i bardzo dobry reportaż "Dobry wilk. Tragedia w szwedzkim zoo". "Wilk" jest komiksem narysowanym przez Francuza, Jeana-Marca Rochette.

Francja w rejonie masywu Ecrins to górska kraina, pełna pastwisk, skał i nieba. Mieszka tam pasterz Gaspard, starszy, mrukliwy, prawie bez reszty pochłonięty swoim stadem owiec, mający do pomocy tylko psa Maksa.
Pomiędzy Gaspardem a tytułowym wilkiem rozegra się mocna, pasjonująca walka. Tych dwóch indywidualistów dobrze się zna i początkowo toleruje, choć niechętnie. Znajomość przeżywa mocny zwrot, gdy pasterz traci całe stado owiec, a winą obarcza wilka.
Starcie człowieka i zwierzęcia (choć trudno to nazwać bezpośrednim starciem) polega na wzajemnym śledzeniu się, ściganiu, podchodach. Każdy z nich wychodzi z tego mocno poraniony.
Potem zaś zdarza się coś, co pewnie jakiś czas temu przyjęłabym z ufnością, czyli swoiste porozumienie ponad podziałami, sojusz człowieka ze zwierzęciem. Autor zresztą w obszernym posłowiu (które mnie mocno zaskoczyło) stara się ze wszystkich sił uprawdopodobnić to zdarzenie. Ponieważ jednak przeczytałam wcześniej "Tragedię w szwedzkim zoo" trudno mi przyjąć bez zastrzeżeń samoistny pakt człowieka z wilkiem za prawdopodobny. To piękny mit, spektakularny i działający na wyobraźnię, ale jednak mit.

Komiks zawiera obszerne, czterostronicowe posłowie, które przeczytałam z rozpędu, a potem żałowałam, bo zabrało mi sporo z rozmyślań i dedukcji. Dostarczyło za to sporo ciekawych informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej w tym kawałku Francji. Cały czas jednak nie mogę opędzić się od myśli, jak byłby odbiór tego komiksu bez posłowia, uwiera mnie to trochę.

Rysunki. Surowe, proste, pełne wewnętrznej siły. Czasem ciemne aż oko wykol. Czasem niebieskie od śniegu leżącego na stokach. Czasem zimno aż wieje od tych kartek.

Komiks ciekawie wpisuje się w literaturę o wilkach, ale jak dla mnie za bardzo stoi okrakiem na barykadzie.

Za możliwość zapoznania się z "Wilkiem" dziękuję wydawnictwu Marginesy.

"Wilk", scenariusz i ilustracje Jean-Marc Rochette, kolory Isabel Merlet, przekład Paweł Łapiński, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2020.

2 komentarze:

  1. Ja dużo dobrego czytałam o tym komiksie. Jednak z całości najbardziej mnie chyba ciekawią te informacje o tym rejonie Francji. :D

    OdpowiedzUsuń