Książka nominowana do nagrody Zajdla. Pierwsze pięćdziesiąt stron zabiło mi niezłego ćwieka. Zaczyna się od sytuacji, gdy główna bohaterka, Jagoda Wilczek, wiedźma rzucająca (i zdejmująca) klątwy, zostaje poproszona o pomoc w sprawie osoby zaklętej klątwą Śpiącej Królewny. W tym momencie zaczęłam się orientować, że przecież już to gdzieś czytałam! O Jagodzie, o klątwie, ale przecież "Kołysanka dla czarownicy" to pierwszy tom cyklu "Jagoda Wilczek", więc gdzie, co i jak?
Szkoda, że nie opisuję opowiadań na blogu, zorientowałabym się wcześniej, że ten motyw pojawił się w opowiadaniu z antologii "Harde baśnie", nominowanym także do nagrody Zajdla. Wszystko mi się spięło, mogłam czytać dalej.
Jagoda Wilczek pochodząca z utalentowanej magicznie rodziny musi zmierzyć się ze sporym wyzwaniem. Tajemnicza kobieta, która właśnie obudziła się ze stuletniego snu, zaczyna atakować członków jej rodziny, a ponieważ jest potężną czarownicą, niebezpieczeństwo jest poważne. Jagoda, choć jej moce są potężne i ma wsparcie przyjaciół, rodziny i funkcjonariuszy Wydziału do spraw Mrocznej Magii, z trudem stawia czoła agresorce.
Tak, to pierwsza zasada przy pisaniu fantasy: nie pozwól, żeby twój bohater miał za łatwo. Daj mu popalić, skop tyłek, niech czytelnicy trzymają za niego kciuki. Przyznaję, trzymałam.
Znakomicie napisana powieść urban fantasy, z uwagą przedstawiająca skomplikowane relacje pomiędzy światami (dzielnicami Warszawy) magicznymi i niemagicznymi; życie wiedźmy i to, jak zabiera się do wyzwań, jakie to życie jej podsuwa; walki na klątwy, czary i uroki - ale przede wszystkim wiedzę, nie zapominajmy, że wiedźma to "ta, która wie".
Zdecydowanie jestem na tak wobec tego cyklu i z przyjemnością poczytam jeszcze o Wilczej Jagodzie, jednak dla mnie to nie jest powieść zajdlowa. Przygoda i rozrywka na najwyższym poziomie, ale do nagrody trzeba mi czegoś innego.
"Kołysanka dla czarownicy" Magdalena Kubasiewicz, SQN, 2022.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKubasiewicz mam na liście, bo opinie zbiera pozytywne, ale jeszcze jakoś nie chwyciłem.
OdpowiedzUsuń