poniedziałek, 5 marca 2012
"Najgorsza kapela świata. Występ pierwszy i drugi" Jose Carlos Fernandes - o nie!
No tak. No nie. Poległam, a właściwie książka mnie pokonała. Otóż ten komiks wspiął się na takie wyżyny abstrakcji, moment, zaraz, jakie wyżyny, to zakłada wysoki poziom, a ja doprawdy nie potrafię tego ocenić. Ten komiks zawędrował w takie zaułki i zakamarki abstrakcji, że się pogubiłam i za nim nie trafiłam.
No i co? No i nic. Nawet występu trzeciego i czwartego nie chce mi się czytać/oglądać, leży tak sobie na półce ten komiks, smutny, niekochany, niezrozumiany. Aż żal bierze.
Trudno. Julka ostatnio pisała, że po wyczerpaniu nakładu ceny komiksów rosną, poczekam, aż nakład tego się wyczerpie i spylę na allegro, osiągając niebotyczny zysk! :)
Dobrze sobie pomarzyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pamiętaj, że możesz zostać posądzona o krwiożerczą chciwość, co już bywało. Nawet u Ciebie :P
OdpowiedzUsuńA co mi tam, mogę zostać posądzona. Aleś link wykopał~!
UsuńBo ja pamiętliwy jestem, a i tematycznie mi zagrało :P
UsuńCzyli miałam dobre przeczucie, żeby tego nie kupować ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie niebotyczny, ale przynajmniej nie powinnaś na tym stracić ;)
Może do tego czasu dam się sama sobie namówić na drugą część :)
Usuńa to dziwne, że poległaś.
OdpowiedzUsuńmi się bardzo ten komiks podobał. ciekawe zastosowanie w narracji obrazem pomysłów grpy OuLiPo
Nie znam tej grupy.
Usuń