Spis treści:
1. "Sąsiedzi" Maria Kowalewska
2. "Boję się" Małgorzata Musierowicz
3. "Warszawskim statkiem" Tadeusz Kubiak
4. "Wyładunek z przeszkodami" Hanna Łochocka
5. "Muzyka na krzywej wieży" Wiera Badalska
6. "Kapeć" Stanisława Domagalska
7. "O gadającym zegarze i maszynie do pisania wierszy" Sławomir Grabowski, Marek Nejman
8. "Katar żyrafy" Ryszard Marek Groński
9. "Kameleon" Ryszard Marek Groński
10. "Przepraszam, smoku" Wiera Badalska
To ostatnie to absolutny hit, grzeczny rycerz, który wykurza smoka gładkim słowem "proszę". No bajer. Pozwalam sobie tylko na drobniutkie zmiany, czytając:
"Mam smoka kolnąć mieczem?"
zamiast
"Mam pana kolnąć mieczem?"
Dziś już nikt nikogo nie kole, toteż Krzyś uwspółcześnia wydźwięk, powtarzając za mną "mam smoka kopnąć mieczem?". Popracujemy nad słownictwem.
"Muzyka na krzywej wieży" tej samej autorki, Wiery Badalskiej, również świetna. Kot, który gra na harfie, brdim, brdam, brdum, a myszy tańczą do jego muzyki. Rytmiczne i czarujące.
"Wyładunek z przeszkodami" to nie wiersz, tylko rymowana proza. Czyta się wyjątkowo potoczyście, a mnóstwo zwierząt uatrakcyjnia opowiadanie. No i straż pożarna, łał!
"Kapeć" zasługuje na uwagę ze względu na ilustracje Lutczyna, treść mi się mało podoba, ale małoletniemu bardziej, bo się domaga.
"Sąsiadów" polecam pedagogicznie, ale i nostalgicznie. Czasy, kiedy nie było zabawek, a krowy i konie robiło się z jabłek i gruszek, minęły bezpowrotnie.
"Poczytaj mi mamo. Księga trzecia", Nasza Księgarnia, Warszawa 2012.
Widziałam tą książkę na półce kuzynki, zapewne dla jej córeczki. Pozostaje mi wysępić do recenzji :)
OdpowiedzUsuńNie. To nie jest książka do wysępiania dla recenzji. To jest książka do czytania dzieciom.
UsuńJako, że własnych dzieci nie posiadam, obdarowuję książeczkami z tej serii dzieci wszystkich znajomych :) Wszystkie strony są zadowolone: i ja, i dzieci, i rodzice :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii wyszło sporo - nie tylko "Poczytaj mi mamo", ale i Wanda Chotomska, Miś Uszatek, Tuwim, Muminki...
UsuńKupiłam pierwsze trzy tomy we wspólnym pudełeczku i trochę się rozczarowałam bo nie znalazłam tam ani jednej z moich ulubionych części serii. Na stronie wydawnictwa jest informacji, że w planach są dalsze tomy. Mam taką nadzieję. Nie jestem też do końca przekonana do samego pomysłu takiego wspólnego wydania. Te małe książeczki miały swój urok, a tu ciężkie tomiszcze. Inna sprawa, że chyba ani jedna nie ostała się w domu, a miałam jeszcze nawet jedną taką prostokątną, nie kwadratową (to te wcześniejsze) :)
OdpowiedzUsuńMniejsze i cieńsze książeczki trudniej upilnować przed zniszczeniem, zapewniam Cię. Co do ulubionych - może się jeszcze pojawią?
Usuń