czwartek, 1 maja 2014
"Książka o czytaniu" Justyna Sobolewska - czyli książka dla mnie!
Justynę Sobolewską znam z jej bloga, na który kiedyś zawędrowałam, poszukując ilustracji do "Małej złej czarownicy". Kiedy pojawiła się szansa przeczytania "Książki o czytaniu", skwapliwie z niej skorzystałam, bo uwielbiam książki o książkach, nawet mam specjalny tag na blogu.
"Książka o czytaniu" jest super. Tyle tematów jest tu poruszonych, tyle tytułów przytoczonych, autorów wymienionych... Muszę przyznać, że autorka znalazła chyba każdy aspekt czytania i go zanalizowała, pisząc przy tym żywo, potoczyście, ze znawstwem i pasją. Polubiłam ją!
Oto, o czym pisze:
- o pozycjach przybieranych podczas czytania,
- o głośnym i cichym czytaniu (tu mi zabrakło, mocno zabrakło, jakieś komentarza dotyczącego audiobooków)
- o traktowaniu książek, czyli zaginaniu rogów itp, (nie zaginam prawie nigdy!)
- o sposobach układania książek na półkach,
- o czytaniu w toalecie (czytam, oczywiście),
- o ebookach i czytnikach (no właśnie, ebooki są, a audiobooków nie ma, to niesprawiedliwe),
- o tytułach,
- o pierwszych zdaniach (niektórzy kolekcjonują),
- o pisaniu, czyli męki twórcze,
- o książkach nieistniejących (zaginionych, wymyślonych),
- o czytaniu na wakacjach (jeśli o mnie chodzi, takie czytanie nie różni się od zwykłego czytania na co dzień),
- o fetyszystach książkowych, takich, co to jadą odwiedzić Zielone Wzgórze,
- o książkach nieprzeczytanych,
- o dzieciach, którym czytamy, z którymi czytamy, które czytają.
Uff, to chyba wszystko, co można wymyślić o książkach, prawda? Chyba że ktoś jeszcze ma coś do dodania, to zapraszam do komentowania.
Bardzo podoba mi się, ze przy każdym z rozdziałów jest miejsce na notatki własne, do czynienia których autorka bardzo zachęca. Ale że książka jest wędrująca, nie śmiałam nic zapisywać (moi poprzednicy czynili tak samo).
A przywędrowała stąd - Podaj książkę dalej - i tam też można się na nią zapisać.
Świetna, chciałabym mieć ją na półce. Tylko format jest wyjątkowo idiotyczny.
"Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam" Justyna Sobolewska, Biblioteka Polityki, Warszawa 2012.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oooo, chętnie poczytałabym o tych pozycjach podczas czytania hihi - ja uwielbiam na brzuchu, więc moje łokcie cierpią:P zajrzę do niej z pewnością:D
OdpowiedzUsuńMnie wygodnie w fotelu i na kanapie, generalnie na czymś miękkim :)
UsuńPrzeglądałam ją, dużo dobrego słyszałam i lubię jej felietony w "Polityce". To tylko kwestia czasu, kiedy książka zagrzeje miejsce na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńFelietonów nie czytałam, ale poszukam, lekkie pióro ma autorka.
UsuńPozycja dla mnie, wielbiciela książek o książkach, obowiązkowa. Też chciałabym mieć własny egzemplarz. Na bloga Justyny Sobolewskiej zaglądam często i z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńTo jak z panią Fadiman - też jej książki chce się mieć na półce :)
UsuńWiedziałam. :D
OdpowiedzUsuńA swoją drogą: nigdy nie byłam na blogu autorki. Zaraz to nadrobię.
Osioł ze mnie. Jednak byłam, tylko potraktowałam to jako teksty dla Polityki, a nie blog. :D
UsuńWiedziałaś, że mi się spodoba, prawda? No ba :)
Usuńczy to jest ta Justyna z Tygodnika Kulturalnego na TVP Kultura? dopytuję bo nie mam pewności ale wiem że jest krytykiem literackim i ogromnie lubię jej słuchac :)
OdpowiedzUsuńYyy... tu mnie nieco zaskoczyłaś, bo nie wiem, bardzo rzadko oglądam TVP Kultura. Nie wiem, czy to ta sama.
Usuńtak, to ta sama, wyguglałam sobie :) Jak kiedyś trafisz na tvp kultura to bodajże piątek koło 22 albo 23ciej leci Tygodnik Kulturalny - recenzje ksiazek, filmow, wystaw z calego tygodnia :) Nie wiedziałam że napisała książek, ale w necie widze ze to 2012r.. hmmm kompletnie o tym nie wiedziałam, Dzięki :)
OdpowiedzUsuńJa autorkę kojarzę właśnie z "Tygodnika kulturalnego" (odcinki są też udostępniane na stronie TVP) i mam wrażenie, że w jednym z odcinków omawiali nawet "Książkę o czytaniu" :) Nad samą książką długo się wahałam, ale jednak doszłam do wniosku, że te okołoczytaniowe tematy aż tak mnie chwilowo nie interesują.
UsuńO, dzięki, piątek, późny wieczór, spróbuję znaleźć ten program.
UsuńDostałam ją w zeszłym roku na Boże Narodzenie i wciąż nie zajrzałam, hańba mi.Koniecznie muszę to nadrobić, uwielbiam takie publikacje. Mam za sobą "Książkę o czytaniu", ale tez Ex libris Ann Fadiman - jeśli jeszcze nie czytałaś, to serdecznie Ci polecam:)
OdpowiedzUsuńCzytałam Fadiman, mam na półce, bardzo mi się podobało. A Ty zajrzyj chociaż do tej Sobolewskiej, nie pożałujesz :)
UsuńSkądś kojarzyłam to nazwisko - jak się okazuje czasami zaglądam na bloga Justyny Sobolewskiej.
OdpowiedzUsuń