Dorothy Leigh Sayers to angielska autorka kryminałów, tworząca w złotej erze kryminału, czyli w latach 20. i 30. XX wieku, obok takich sław jak Agatha Christie, G.K. Masterton czy John Dickson Carr (warto zerknąć w notkę o "Klubie Detektywów").
Jeden z jej najlepszych cykli jest właśnie wznawiany przez wydawnictwo Znak - chodzi o powieści z lordem Peterem Wimseyem, postacią bardzo charakterystyczną i uzdolnioną dedukcyjnie. Pierwszy tom cyklu to właśnie "Trup w wannie". Jak do tego doszło, że lord rozwiązuje zagadki kryminalne, autorka przemyca w zamieszczonej na końcu powieści biografii Petera Wimseya autorstwa jego wuja, Paula Austina Delagardie. Nie omijajcie tego, to fascynujący dokument!
Sama powieść zaczyna się od mocnego uderzenia, czyli od tytułowego trupa w wannie. Szanowany architekt Thipps zastaje takie kukułcze jajo we własnej łazience, po czym oniemieje i w panice zwraca się po pomoc do lorda Petera. Ten zgadza się zagłębić w sprawę, bo jest zaciekawiony. Dlaczego trup jest w wannie? Dlaczego jest całkiem nagi? Dlaczego ktoś zostawił na nosie trupa binokle? Same zagadki!
Peter Wimsey, mając do pomocy służącego Buntera, zajmuje się badaniem śladów, zbieraniem informacji, a także - co niewątpliwie bardzo ważne - wymianą opinii z Charlesem Parkerem, inspektorem Scotland Yardu, dobrym znajomym lorda.
Powiecie, że to jak w setkach innych książek, że par detektywów w kryminałach jest mnóstwo, począwszy od Sherlocka Holmesa i Watsona. Oczywiście! Jednak urok i oryginalność "Trupa w wannie" to zasługa postaci lorda Petera Wimseya. Arystokraty bardzo niezwykłego, bystrego, energicznego, dobrze czującego się w sztywnych ramach arystokratycznych konwenansów, ale potrafiącego porzucić je bez sekundy wahania, gdy wymaga tego sytuacja. Jego energia i charyzma wręcz rozsadza ramy tej powieści, nic więc dziwnego, że powstały kolejne tomy cyklu.
Wracając do powieści, trup w wannie nie jest jedyną zagadką, dochodzi do tego jeszcze tajemnicze zniknięcie finansisty - tym właśnie zajmuje się Parker, ale w miarę upływu czasu panowie Wimsey i Parker zamieniają się dochodzeniami i biorą się do rozpracowywania sprawy kolegi. Te dwie zagadki splatają się w jedno, im bardziej się splatają, tym trudniej to rozplątać. Nie martwy się, lord Peter wespół z Parkerem (czy Joe Alex swojego Benjamina Parkera znalazł właśnie tutaj?) rozwiązują obie zagadki i uczciwie wyjaśniają przebieg zdarzeń. Miłośnicy klasycznych kryminałów będą z pewnością usatysfakcjonowani.
Polecam!
Książka przeczytana dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak.
"Trup w wannie" Dorothy L. Sayers, tłumaczyła Dorota Konowrocka-Sawa, Wydawnictwo Znak, Kraków 2022.
Myślę, że wiele osób skusi się na wznowienia tych powieści - i chociaż sama po nią nie sięgnę to znam kilkoro takich, którzy z chęcią sięgną po "Trupa w wannie".
OdpowiedzUsuńZwłaszcza że (tak sądzę) będzie to kompletna seria, nie wiem, czy wcześniej wydano komplet, czy tylko wybrane powieści.
UsuńCzytałam już o tej książce - chętnie się o niej rozejrzę
OdpowiedzUsuńZerknij, zerknij, a nuż się spodoba :)
Usuń